Wybaczenie i film

128 4 0
                                    

*Mark*

Byłem troche wkurzony o to jak Rosie zachowuje się w stosunku do Nathan'a. Rozumiem ma prawo sie wkurzać,bo w sumie Nate na to zasłużył. Nie powinien tak jej oceniać no ale widze jak się teraz stara,mimo, że to moja siostra i nie popieram tego w jakim kierunku zmierza ta relacja,to kocham ją jest moim oczkiem w głowie i nie pozwole żeby ją ktoś skrzywdził. Jeśli tym ktosiem okaże się Nate to osobiście rzuce go na porzarcie pani Benson-werdnej sąsiadce. Także ten.

Wracając wchodziłem po schodach do pokoju,gdzie powinien czekac już Nathan. Przemierzałem kolejne stopnie zastanawiając się nad tym jak to jest możliwe by w miare ładnie go przeprosić. Trzeba by sie postarać,tylko mamy jeden problem-za chuja nie potrafie przemawiać.

Zatrzymałem się przed drzwiami i na szybko powtórzyłem całą przemowe. Dobra może coś z tego będzie. Ide.

-Siema...tooo w jakiej sprawie mnie tu wezwałeś?-zagaił

-Więc tak. Słuchaj i nie przeszkadzaj bo cię powiesze.-skonoł na znak zrozumienia.
-Chciałem Cię przeprosić za ten mój wybuch w kiblu,po prostu martwie się o moją siostre i nie chce by ktoś ją skrzywdził,jak to się już kiedyś stało.
Wasza relacja...znaczy wasze "coś" zmkerza w niebezpiecznym kierunku. Nie chce by ponownie się zalamała-tym razem przez ciebie. Nie chce stracić najlepszego kumpla tylko dlatego że jest coś między wami. Po prostu trzymaj łapy przy sobie oki-powiedzialem. A co do tego to sorry stary,nie powinienemjej tego mówić.

-No, zjebałeś. Przez twój wybuch teraz się fo mnie nie oddzywa, całkowicie mnie olewa. Ale spoko wybaczam ci.-uśmiechnoł się

-Dzięki stary.-powiedziełam.

-A tak na marginesie nie pomógłbyś mi z imprezą musze dzisiaj jechać po balony i inne pierdoły na halloween, a w chuj nie chce mi sie robić tego samemu.-powiedział z miną męczennika.

-Dobra,pomoge Ci ale oczekuje podwójnego zaproszenia na impreze.-powiedziałem z chytrym uśmiechem.

-Ooo czyżby nowa dupeczka?-powiedzial i rozłożył się na moim łóżku gdy ja siadłem na krześle przy biurku.

-To przyjaciółka Rosie-Amelia. Przez przypadek spała ze mną bo pomyliła sypialnie gdy w nocy szła do klopa. Ale powiem ci że nikt nie jest taki piękny jak ona kkedy śpi. Dla przykładu- Rose. Potrafi zasnąć wszędzie włosy na na całym ryju a jakby tego było mało ma taki sen że tylko da się ją obudzić przez polizanie po twarzy. No co nie patrz sie tak?! Ja serio mówie. Ma coś na kształt szóstego zmysłu,do wykrywania paskudztwa. Najbardziej na świecie boi się pająków. Ale dośc o niej tu sie liczy Am. Najbardzij spodobał mi sie jej cięty języczek. I szczerze nie wiedziałem że jest taka niesamowita,no bo na ser....-Nate ucioł mi zdanie przerywając mi swoją błyskotliwą opowieścią.

-Dobra,dobra dotarło!! Stary ale cię wzieło. Zbierajmy się do szkoły wołaj siostre i jedziemy jest już 7;50-powiedział.

-Rozczaruje cie tylko my mamy na 8.00. Rose ma normalnie na 10;45 ale odwolali jej 2 godziny ze szczurem i ma na 12;25- tej to zajebiście.

-Świeżaki stary,świeżaki-powiedzial z rozmarzeniem Nate.-Pamiętamjak my byliśmy w pierwszej,ale czasy wszystkie cipki nasze już na wejściu! Pamiętasz jak sie na przerwie spotkaliśmy w kiblu? Niby tacy młodzi a juz po przejściach!-zaczoł swój monolog

-Dobra stary rozumiem chodź mamy teraz anglika z seksowną panią Petterson chyba nie chcemy się spóźnić?-poruszyłem sugestywnie brwiami.

-No pewnie że nie ona mnie kocha! Nie chce sprawiać jej przykrości,ruszamy!-krzyknoł i zbiegł ze schodów prosto do samochodu.

Mój Crush To Idiota!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz