*Ethan*
Kiedy byłem przed szkołą pomyślałem o tym kogo by zabrać na impreze. Wiem jedno w tej szkole nie ma ani jednego geja! To potworne. Musze poszerzyć swoje choryzonty,więc zabiore dziewczyny dziś po szkole do kawiarni i poobczajamy dupeczki dla mnie. Plan idealny. Wsiadłem do swojego Audii i ruszyłem w dorge do domu Rosie. Ja i Greyson mamy dwa Auta. Proaowicie jego jest BMW a moge Audii ale czasami sie wymieniamy tak dla zabawy. Ale rzadko bo każdy się boi o swój skarb.
Będąc pod domem Rose zastanawiałem się która to miała być doniczka. Ma dwie "Roślinka" oraz "Niepozorna roślinka". Pff...no prosze już wiem która. Co?! Nie ma i jak ja teraz wejde..dobra może jest pod "roślinką". Huh,najwyzej pojebały mi się nazwy no ale taka niepozorna zawsze coś kryje wiec teraz pomyślalem...eee dobra nieważne.
Udało się jestem w środku jest godzina11;55 oki. Powinny być gotowe więc krzykne i po sprawie.
-ROSELINE!! Złaź na dół jedziemy!!-cisza- ROSEEE!!!-dobra nadal nic wchodze na góre.
Pokonałem szybko schody,i znalazłem się w sypialni przyjaciółki. Jedna dziewczyna jak jej tam-Am budziła się a druga czyli nasza Rosie spała jak zabita. Cichaczem podeszłem do łóżka i usiadłem na skraju. Poczekam aż się obudzą.
*Amelia*
O taak. Właśnie milimetry dzieliły mnie do pocałunku z Markus'em gdy nagle od dupy zaczął krzyczeć
-ROSELINE..ROSIE!!!.- nosz kurwa tak blisko a jednak tak daleko. Ze smutkiem wymalowanym ma twarzy odsumełam się i...obudziłam mam lekki sen. Usłyszałam kroki na schodach ale je olałam. Przeciągalam się i postanowiłam podnieść niechętnie otworzyłam oczya widok mnie powalił spowrotem na pościel. O kurwa co to za przystojniak?! Nie ja napewno śpie. Zamknełam oczy i uszczypnełam się. Powoli je otwarłam i co...i znów on. Teraz jeszcze się ze mnie śmieje. Przymrużyłam oczy i dźgnełam go palcem w polik.
-Łoo kurwa! Ty jesteś prawdziwy. Ale..ale...jak?!-powiedziałam
-Hej ślicznotko,jestem Ethan przyjaciel tamtego potwora. Poprosiła mnie bym po was przyjechał i was podwiózł.-powiedział
-No więc...hej jestem Amelia dla przyjaciół Am. Coś czuję że Rosie ma mi sporo do wytłumaczenia. Spróbuj ją obudzić a ja sie ogarne,dobra?-spytałam
-Tak jedt Ami!-zasalutowal po czym zaczął budzić śpiocha.
Dobra ubrana już byłam. Uczesałam włosy poprawiłam makijaż,umyłam zęby i popsikałam się moimi ulubionymi perfumami które dałam Rose. Gotowa do pokazania się ludziom wyszłam z łazienki. Widok sprawił że tarzałam się ze śmiechu.
*Ethan*
-Rosie,Rose wstawaj. Kobieto zaraz się spóźnisz. Ej haloo ziemia do śpiącej królewny!-podniosłem jej powieke ale zaraz tego pożałowałem bo dostałem kopniaka w klejnoty. To ona walczy przez sen?! Przejebane ją budzić..
CZYTASZ
Mój Crush To Idiota!
Casuale***** -No powiedz to! Zobaczysz ulży ci-powiedziała Am. -Czy ja wiem? To głupie, poza tym...to głupie i tyle.-powiedziałam i skrzyżowałam ramiona pod biustem. -Boże..no powiedź to....chwila!-uniosła palec wskazujący-mam pomysł! Powiedźmy to razem! ...