Walka i skoki z okna

203 8 3
                                    

*Rose*

Po moich przemyśleniach doszłam do wniosku,że sie przesłyszałam. No bo w sumie oki nie byłam,dobra byłam,ale już nie jestem jakimś obleśnym ogrem. Można powiedzieć że się troche zmieniłam.
Bo naprzykład babcia mówi mi że jestem piękna,pomińmy ten fakt, że tylko ona.

Wracając,tak na pewno się pomyliłam. Wychodząc z łazienki wziełam do ręki ręcznik i wytarłam nim włosy. No haalo?! Jak się myć,to po całości. W sumie to dawno nie oglądalam żadnego filmu.
Niczym torpeda wybieglam z pokoju, zachaczając o łazienke by odwiesić ręcznik. Następnie zbiegłam po schodach,prawie się o nie zabijając i wpadłam do kuchni biorąc zestaw typowego kanapowca.

1.Czipsy
2. Litr picia(koniecznie gazowanego)
3. Ciastka
4. Dużą miske z popcornu
5. Kolejne czipsy(przezorny zawsze ubezpieczony)

Wziąwszy żarełko poszłam znowu do pokoju. Położylam jedzenie na komodzie, a sama zajełam się poszukiwaniem kocyka. Po 5 minutach odnalazłam swój skarb. Zrobiłam z siebie ludzkie burrito po czym zaległam na łóżeczku,które nie zapominajmy już mnie raz zdradziło.
Wciągnełam na nogi laptopa i...no właśnie i...i nie wiem co obejrzeć.
Po długich namowach za i przeciw,temu by obejrzeć zaplątanych. Uznałam,że to idealny film dla nastolatki.

W chwili gdy Roszpunka miała się dowiedzieć,że to wlasnie ona jest zaginiąna księżniczką, że to własnie na jej cześc puszczają te lampiony, gdy miała poznać wreszcie swych rodziców zadzwonił mi kurwa telefon. No ja-je-be. W spokoju nie dadzą obejrzeć bajki w której jest kameleon?! Moje...nie no dobra lubie je ale jakoś nie kocham, po prostu sama chciałabym sie tak zajebiście maskować. No naprzykład taka akcja, ide sobię korytarzem szkolnym i tak nagle wpadam na wrerdne ździry z mojej szkoły, to niczym kameleon przywieram do szfki i się maskuję, a one obrażone idą przez szkołe zabijając innych swoim wzrokiem. do telefonu. Dzwoniła moja mama. A niech strace włączyłam pauze i odebrałam.

-Halo?-spytałam.

-Cześć córuś, co tam u ciebie i u Marka? Mam nadzieje,że dom jeszcze stoi? Chciałam cię poinformować,że wracamy za tydzień.-boże i skąd u niej taki zapał do razmowy?! Nieważne.

-ok.-tak wiem bardzo madra odpowiedź, no ale ja bylam ciekawa miny roszpunki na wieść o ty że ona jest księżniczką!!

- To dobrze,że wiesz i dom stoi. A co tam słychać u Mark'a w porządku?
-zapytała.

-Mhmmm....

-A ty jak się trzymasz? Mam nadzieje że dobrze. Pamiętam że Mark miał zrobić remont pomoglaś mu?

Mój Crush To Idiota!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz