W oddali słyszałem czyjś płacz i rozmowę
-Proszę Ben opowiesz mi jeszcze raz jak to się stało?
To chyba głos mamy
-Jak już mówiłem siedzieliśmy w chatce i rozmawialiśmy i po paru minutach przez szybe wleciał wielki kamień! I uderzył Scotta w głowę
Spróbowałem otworzyć oczy, głowa napierdalała mnie niemiłosiernie..
Gdy już otworzyłem je lekko oślepiło mnie światło, Przez co od razu przeszył mnie ostry ból głowy
Głośno jęknołem i otworzyłem oczy szerzej
-Mamo?
Pojawił się cień przez co lepiej zacząłem widzieć
-Scoot skarbie obudziłes się wkońcu
Nademna stała mama
-Tak się o ciebie martwiłam!! Ben idź zawołać lekarze i przekaż że Scott się obudził
Nachyliła się i pocałowała mnie w czoło po chwili Ben opuścił salę
-Co się stało?
Usiadła na krześle obok łóżka i ujęła moją dłoń
-Nie do końca to rozumiem kochanie.. gdy siedziałeś z przyjaciółmi ktoś rzucił w okno kamieniem i dostałeś nim w głowę, co najgorsze ten kamień był owinięty papierem
Gwałtownie usiadłem przez co zakręciło mi się w głowie
-Jaki papier?
Podała mi zgniecioną kartkę gdzie nie gdzie poplamioną krwią
Rozwinąłem ją
JESTEŚ TYLKO MÓJ!!!
To jest kurwa nienormalne!!
Byłem już pewny.. ktoś ma obsesje na moim punkcie
******
W szpitalu spędziłem tydzień, musiałem zostać na obserwacji miałem 5 szefów i lekki wstrząs mózgu
Chłopaki nie odstępowali mnie na krok nawet wtedy kiedy odwiedziła mnie Jen
-Dlaczego się z nią zadajesz? Przecież ona jest conajmniej dziwna i podejrzana.. chodzi ci o nasz zakład?
Spytał mnie Matt gdy już opuszczaliśmy szpital
-Jaki zakład? aaa ten.. nie nie chodzi o nasz zakład po prostu ją polubiłem, jest inteligentna, miła, po prostu dobrze mi się z nią gada.. i nie wykorzystam jej więc zakład wygrałeś..
Matt pokręcił głową
- I tak nie wiadomo o co się założyliśmy.. w ogóle huj z tym zakładem po prostu dla mnie jest podejrzana i będę ją obserwować
Chciałem coś dodać ale zdążył już wsiąść do samochodu Margaret*******
Nastepnego dnia poszedłem do szkoły, mama namawiała mnie żebym został w domu ale wolałem iść bo miałem tydzień zaległości, wpadł po mnie Ben, pewnie bał się że zemdleję czy coś..
-Hej stary co tam? Twoja się już odezwała?
Pokręciłem przecząco głową
-Nie
Od naszej ostatniej kłótni Catherine przestała się odzywać
-Dlaczego sam do niej nie napiszesz?
A ona sama nie może sie odezwać?
-Nie chce zawracać jej głowy i ją martwić jak zdejmą mi szfy to się do niej przejdę..
Reszte drogi szliśmy w milczenie
Przed wejściem czekał już Matt
-Nie uwierzysz kto się o ciebie pytał...
Podniosłem pytająco brew
-Kto?
Zdarzył zapytać Ben
-MEGAN...
czego ona jeszcze odemnie może chcieć..
Szliśmy korytarzem zmierzając do klasy gdy ni stąd ni zowąd jak z pod ziemi wyrosła przed nami Megan
-Hej Scott możemy pogadać?
Rozejrzałem się nerwowo po bokach, chłopaki weszli już do klasy
Taaaa na nich zawszę mogę liczyć
-O co chodzi?Stanęliśmy na uboczu
-Chciałam dowiedzieć się jak się czujesz, biedaku chciałam przyjść do ciebie do szpitala ale Jessy stwierdziła że to głupi pomysł
I miała rację
-Dzięki za troskę.. coś jeszcze bo zaraz jest lekcja...
Uśmiechnęła się zmysłowo i zaczęła bawić się włosami
-Wiesz.. może byśmy poszli gdzieś razem dziś?
Jeszcze czego.!
Zadzwonił dzwonek więc ruszyłem do klasy, a ona w ślad za mną
-Wiesz.. może innym razem.. poza tym Justin nie był by zachwycony
Chciała coś jeszcze powiedzieć ale usiadłem już z chłopakami
******
Na lekcji nie potrafiłem się skupić
Ciągle czułem że ktoś mi się przygląda gdy się rozglądałem to prawię wszystkie dziewczyny na mnie patrzyły
Mówię prawię bo tylko Jen i Megan nie spoglądały w moją stronę
Lekcja się skończyła wszyscy zaczęli się przepychać, wolałem poczekać aż wszyscy wyjdą niż cisnąć się w przejściu, chłopaki zdążyli już wyjść
Spakowałem rzeczy i ruszyłem do drzwi i tam już czekała Jen
-W porządku? Ktoś musi być nieźle jebnięty że takie coś zrobił!!
Uśmiechłem się do niej, odwzajemniła uśmiech
-Taki już los takiego przystojniaka jak ja
Puściłem jej oczko a ona uderzyła mnie w ramię powodując że z rąk wypadł jej zeszyt który trzymała
Schyliłem się i zmarłem
Jej pismo...
Takie same..
Jak anonimy które dostawałem!!!
Taki niejaki ten rozdział..
I co wy na to? Czyżby to Jen prześladowała Scotta?
;)
CZYTASZ
Obsesja
Teen Fiction"Gdy miłość zamienia się w obsesje" To historia o chłopaku, który został prześladowany przez nieznaną mu dziewczynę, do czego ona się posunie by go zdobyć?