9 Przyjaźń

34 4 0
                                    

Weszliśmy  do klasy, Megan i Jessy siedziały już na miejscach piorunując nas wzrokiem

Jen usiadła  w pierwszej ławce a ja ruszyłem do chłopaków

Nauczycielka nie zwracając na nas uwagi  pisala coś na tablicy

-Co się  stało?

Nawet nie zdąrzyłam usiąść, a już ben zaczął zadawac pytania

-Uratowałem Jen przed Megan

I zacząłem opowiadać im całe zajście w toalecie (omijając przytulenie z Jen)
nie wiem dlaczego.. może się wstydziłem?

-Ta laska jest nieogarnięta!

Pokręcił głową Matt

-Weź stary na nią uwarzaj może faktycznie ci nie odpuści

Spojrzałem w strone Jen
Jedno napewno było  pewne..

Lubie ją

Tylko co inni by pomyśleli?
Gdybym się z nią zadawał...

*****

Lekcje mijały spokojnie staliśmy z chłopakami przed budynkiem i czekaliśmy na kolejną  lekcje.

Mieliśmy wf na boisku

Pewnie będziemy grać w siatkówkę  albo w piłkę nożną

Jak zwykle..

Zadzwonił dzwonek i z budynku wyszedł nasz trener

-No kochani przebieramy się i gramy,dziś pomyślałem że przyda nam się lepsza gra więc proponuje dwa ognie!!

Wszystkie dziewczyny zaczęły krzyczeć i klaskać ze szczęścia

Wielkie mi halo...bedziemy zamiast nogą grać rekami..

-No jazda! Widzimy się  za 10 minut!

Wydarł się trener więc wszyscy ruszyliśmy do szkoły się przebierać.

*******
-Scott! Megan! Wybierajcie po kolei swoją drużynę.

Staliśmy już na boisku,ustawiłem się na środku na przeciwko Megan.

Zajebiście akurat ona..

-Wybieram Jessy

serio? No nie spodziewałem się

-Jen

Zapadła nagle cisza

Czy ja to naprawdę powiedziałem?

Spojrzałem w oczy Jen, była przerażona zawsze wybierano ją jako ostatnią a teraz jest w centrum uwagi

Podeszła niepewnie i stanęła obok

-Wybrałeś ją?  Haha w takim razie twoja strata! Matt! Jesteś ze mną  w drużynie

Spojrzałem w strone chłopaków, byli zszokowani moim wyborem

Matt niechętnie podszedł do Megan

Po kolei wybieraliśmy osoby do drużyny,na szczęście Ben był w mojej.

Każdy ustawił się po swojej stronie i zaczęliśmy grać

Zauważyłem że Megan próbuje trafiać Jen ale ta zwinnie unikała piłki

Wkońcu na boisku zostałem Ja,Megan,Ben,Matt,Jen i Justin..

Były Megan widać że dalej coś do niej czuje ale najwyraźniej ma go w dupie..

Gra trwała dalej Ben odpadł Matt go trafił ,ja za to Matta

Megan ciągle próbowała trafic Jen, starałem sie jak najlepiej ją chronić ale było to trudne bo bez ustanku próbował trafić mnie Justin..

Właśnie unikałem piłki Justin'a kiedy zobaczyłem że  Meg rzuciła piłka a ta trafiła Jen w twarz!

Jen padła na ziemie a Meg zaczęła krzyczeć z radości

Pobiegłem do Jen

-Boże Jen! Wszystko w porządku?

Nie odpowiadała! Chyba jest nieprzytomna..

Co ja narobiłem?!

Podniosłem Jen z podłogi i wziąłem ją sobie na ręce

-Co ty robisz?! Gramy dalej nic jej przecież nie jest!

Megan aż z czerwieniala ze złości
-Coś ty nie normalna?! Przecież jest nieprzytomna!

Podbiegł do mnie trener

-Biegnij z nią do higienistki zaraz tam do was dojdę

Nie zastanawiając się ruszyłem do drzwi

*******

Na szczęście Jen się ocknęła i nic poważnego jej nie było, siedziała na kozetce, jej twarz była lekko czerwona od uderzenia,dostała lek przeciwbólowy

Higienistka kazała jej zostać żeby odpoczęła ale ona uparcie chciała iść na lekcję

Opuściliśmy gabinet i ruszyliśmy do klasy

- Jen.. ja..ja przepraszam ja nie chciałem żeby to tak wyszło nie wiedziałem

Spojrzała na mnie tymi błękitnymi oczyma

-Dlaczego mnie wybrałeś?

Właśnie..  Dlaczego?

-Nie wiem.. po prostu chciałem

Zmarszczyła brwi

-Chyba nie myślisz że dam się nabrać?  Nagle zainteresowałem się moją osobą..  zawsze mnie unikales poza tą sytuacją w łazience nie zamieniliśmy ani jednego słowa! Nie dam się wykorzystać

Spojrzałem na nią jak na wariatkę

O czym ona mówi?!

-Jen ty chyba żartujesz nie chce się wykorzystać! I to nie ja cię unikałem tylko ty wszystkich! Fakt nie rozmawiałem nigdy z tobą ale.. cię polubiłem ok! Jesteś po prostu normalna..

Jej oczy sie powiększyły

-Ok.. możemy się  hym.. zaprzyjaźnić ale wolała bym zeby to była tajemnica..

Zatrzymaliśmy się nie daleko klasy

-Dlaczego?

Zaczerwieniła się

-Bo innym się to nie podoba i nie chce mieć  przez to kłopotów

No tak.. Megan

-Ok.. więc dasz mi swój numer? Przyjaciółko

Roześmiała się

-Obym tego nie pożałowała. Przyjacielu.

Czas na prześladowanie!  :)

Jeśli się podobało proszę o kom lub gwiazdkę to motywuję!  :*

ObsesjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz