6 Catherine

39 4 0
                                    

To nie  tak że nie chce żeby mama była szczęśliwa..

Po prostu minął dopiero rok od smierci taty

Jak ona mogła znaleźć sobie już kogoś , kurwa nie umiem tego pojąć!

Idąc na siłownię nie mogłem przestać myśleć o tym wszystkim

Ja pierdole przecież oni znają się dopiero pół roku !  I już zaręczyny?!  Nie zaakceptuje tego gościa niech spierdala..

Wszedłem do siłowni, pokazałem swój karnet i skierowałem do szatni.

Wchodząc na sale od razu uważnie się rozejrzalem

Ludzi nie było dużo, może z dziesięciu, praktycznie sami faceci

Zawibrowalo mi w kieszeni, wyciągnąłem telefon i odczytałem wiadomość.

Matt.
Stary gdzie ty jesteś?

Ja.
Nie będzie mnie dziś w szkole, jestem na siłowni musze odreagować.

Matt.
Odreagować?  Scott co się dzieje?

Ja.
Odezwę się potem pa

Schowalem telefon do kieszeni i ruszyłem na bieżnie.

Może jak skupie się na biegu to przestane myśleć o tej całej chorej sytuacji

Ustawiłem bieżnie i zacząłem biec.

Nie wiem ile czasu tak bieglem, myślę że z dobre pół godziny

Kątem oka zauważyłem że obok na bieżni ktoś biega

Zerknąlem w bok i aż szczeka mi opadla!

Koło mnie biegła blond piękność, miała piękne blond włosy związane w kucyk aż do tyłka,na sobie miała strój składający się z sportowego biustonosza i leginsy w fioletowym kolorze.

Boże, jest zajebista!

Chyba poczuła że ją obserwuje bo spojrzała w moją stronę i po chwili uśmiechnęła się

Miała piękne bursztynowe oczy, śliczny mały nosek i piekne czerwone usta

Ciekawe jak by to było je spróbować..

Z zamyślenia wyrwał mnie jej aksamitny głos

-cześć

Zorientowałem się że gapie się na nią jak głupie ciele i o mało nie wydupilem się lecz w porę zdążyłem odzyskać równowagę

- Hym hej co słychać?

Serio Scott?

Uśmiechnęła się szeroko

-U mnie jak widać w porządku jestem Catherine a ty?

Wyciągnęła rękę w moją stronę

Już chciałem się przedstawić kiedy zorientowałem się że dalej biegne!!  Wyłączyłem bieżnie i dyskretnie wywarłem rękę o spodnie iż czułem że jest cała spocona

Pewnie wali ode mnie potem..

-Scott

Odpowiedziałem i uśmiechnąłem się do niej moim najslodszym usmiechem

-miło mi cię poznać Scott często tu bywasz?

Skierowałem się na sztangę a dziewczyna chwyciła za ciężarki

-przeważnie trzy razy w tygodniu, nie widywalem cie tu wcześnie

-no tak.. Od niedawna tu bywam

Rozmawialiśmy jeszcze tak z pół godziny po czy zacząłem się już zbierać, nie mialem już na nic siły..

Dowiedziałem się że dziewczyna niedawno się wprowadziła i mieszka dwie przecznice ode mnie! 

Obyśmy się często spotykali!

Wymieniliśmy się numerami i poszlem pod przysznic.

Wychodząc z siłowni dostałem sms.

Cat.
Poczekasz na mnie? 

Ja.
Jasne gdzie jesteś?

Cat.
Za chwilę wychodzę :)

Wsadzilem telefon do kieszeni i postanowiłem ze jak dla niej mogę stać nawet cały dzień.

Po 10 minutach z siłowni wyszła Cat

-No kochana 5 minut Spóźnienia! mogłem już sobie stąd iść

Cat uśmiechnęła się uwodzicielsko i podeszła

-W takim razie..  (cmok)  zasłużyłes na nagrodę

Powiedziała całując mnie w policzek

Za śmiałem się i ruszyliśmy w stronę domu

Boże jak mnie ta dziewczyna kręci

-Mieszkasz sam?

Nagle spytała

-Nie z mama i kotka luna a ty?

Uśmiech zszedł z jej twarzy

-Z ciotka i wujkiem, tata odszedł a mama zmarła gdy byłam mała teraz mieszkam z jej młodsza siostra

Odpowiedziała jednym tchem

-Przykro mi, mój tata zmarł rok temu w wypadku samochodowym..

Czemu ja jej o tym mówię?

Nigdy nie lubiłem o tym rozmawiać..

-Nie rozmawiamy o takich rzeczach

Położyła mi rękę na ramieniu

-Ile ty wogole masz lat Scott?

Zatrzymaliśmy się jak sądzę przy jej domu

-19 a ty? 

Zbliżyła się

-właśnie skończyłam 18

Po czym pocałował mnie szybko w usta

- Do zobaczenia Scott

Powiedziała i zniknęła za drzwiami

Boże, chyba się zakocham.

Podobało się?  Czy Scott wykorzysta Catherine i ją zostawi? A może naprawdę się zakocha?  Jeśli rozdział się podoba to proszę o gwiazdkę i kom to motywuje :*

ObsesjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz