17 Oskarżenia

13 2 0
                                    

-O czym ty mówisz?!

Po drugiej stronie słychać jak dziewczyna płacze

-Widziałam to Scott ktoś ją zaatakował

Boże Cat..

-Do jakiego szpitala ją zabrali?!

Gdy podała mi adres rozłączyłam się

Na szczęście ten szpital był dziesięć minut stąd

Ruszyłem szybkim krokiem

Oby nie było to coś poważnego

*******

Jak zwykle w poczekalni było mnóstwo ludzi jak i w kolejce do rejestracji, nie czekając na swoją kolej wcislem się do przodu

-Młody człowieku tu jest kolejka!

Wydarła się jakaś stara torba

Bądź miły...

-Bardzo panią przepraszam, moja dziewczyna została tu niedawno przywieziona jest podobno w krytycznym stanie, chciał bym juz przy niej być

Zrobiłem smutną minę i zmusiłam się na urojenie pojedynczej łzy, widząc minę staruszki poskutkowało

-Moje biedactwo! W takim razie proszę

Wskazała rejestratorke która nam się przysłuchiwała

-Jak nazywa się twoja dziewczyna?

Spytała przeglądając wielki kalendarz? Notatnik? Nieważne

-Catherine Gordon

Zacząłem szukać w natatniku i spojrzała na mnie

-Proszę się przedstawić

-Scott Marwood przez dwa o

Wpisała mnie i spojrzała w oczy

-Dobrze Scott twoja dziewczyna jest na OIOM ie, pójdziesz teraz tym korytarzem, skrecisz w prawo do końca a potem w lewo, jak spotkasz jakiegoś lekarza spytaj o swoją dziewczynę, chodź nie obiecuje że udzieli ci informacji, nie jesteś z rodziny..

Nie czekając ruszyłem szybko prze siebie, gdy dotarłem na miejsce były tam drzwi z szybami dzieki którym można było widzieć kto tam leży

Zacząłem się rozglądać i zauważyłem ja

O mój boże!!

Miała całą twarz zabandażowana, poznałem ja tylko po włosach jej lewa ręka i noga były w gipsie! Co za potwór jej to zrobił!!

Chciałem już tam wejść naszczęście zauważył mnie lekarz i wyszedł do mnie

-Tu nie wolno wchodzić bez odpowiedniego fartucha, pan do kogo?

Wskazałem na Cat

-Jest pan z rodziny?

Pokręciłem przecząco głową

-Nie to moja dziewczyna, błagam pana niech mi pan powie co jej sie stało, prosze mi pozwolić do niej wejsc

Przez chwilę się zastanawiał po czym westchnął

-No dobrze, nie powinienem tak postępować ale widzę że bardzo ci zależy poczekaj

Wszedł ponownie na OIOM i przyniósł mi zieloną osłonkę pomógł mi ją włożyć i zawiązał sznurki

-Twoja dziewczyna jest w poważnym stanie, ma wstrząs mózgu połamane 2 rzebra rękę i nogę a do tego... ktoś pocno pociął jej twarz

Spojrzałem na niego przerażony

-Mój boże czy to pobicie?

Przytaknął

-Z potwornym okrucieństwem jest teraz w śpiączce, nie wiadomo czy się obudzić

Zrobił smutną minę i otworzył drzwi

Szybko dobiegłem do Cat

Przez bandaże było widać jej oczy jedno miała podbite

Nos na szczęście nie złamany

A usta napuchnięte i w kilku miejscach pęknięte

Usiadłem obok i pochwyciłem jej dłoń

-Cat kochanie kto ci to zrobił

******

Minęło pięć dni, Cat dalej się nie obudziła

Jen ciągle mi wydzwania nie odbieram, nie chce z nią rozmawiać

Jak co dzień odwiedziłem Cat

Może tym razem się obudzi..

Lekarze mówią ze jej stan się polepszył

Przenieśli ją nawet do innej sali

Właśnie zamierzałem do niej kiedy na kogoś wpadłem

-Bardzo prze..

Zatopiłem się w błękicie

-Dzwonie od paru dni do ciebie, nie odbierasz..

Odwróciłem wzrok

-Nie miałem czasu

Jen zmarszczyła gniewnie brwi

-Żartujesz sobie?! Bynajmniej byś napisał sms czy coś? Dlaczego również mnie unikasz?

I w tym momencie nie wytrzymałem!

-Bo mnie prześladujesz!

Zrobiła zdziwioną mine

-O czym ty człowieku mówisz

Zacząłem się wydzierać

-Ty ją pewnie pobiłaś! Ktoś mnie od pewnego czasu prześladuje i to jesteś ty! Dostaje różne kartki dziwnym trafem z takim samym pismem jak twoje! obserwuje mnie ktoś przez okno i ten ktoś miał taki sam strój jak ty kiedy szłaś do sklepu nie musze wspominać że rzuciłaś we mnie kamień co?! Masz obsesje dziewczyno! Nie zbliżaj się to mnie wariatko!

Nie jestem w stanie opisać jej miny, chciała coś powiedzieć ale szybko ją ominąłem i ruszyłem do Cat

Co o tym myślicie? :)

ObsesjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz