Musiałem się przesłyszeć..
Przecież my się spotykamy dopiero od niecałego miesiąca!!
Nie czuję tego co ona.. fakt zależy mi na niej ale to by było na tyle..
I co teraz?
Nie spałem całą noc, co chwile przewracając się na drugi bok
Spojrzałem na zegarek, dziewiąta rano
Czas wstawać
Zacząłem delikatnie odsuwać się od Cat
-Wstajemy?
Spytała przeciągając się
-A chce ci się? To może poleż sobie jeszcze a ja pójdę się przebrać i zrobie nam śniadanie
Okryła się szczelniej
-Jaki romantyk! Super za parę minut do ciebie dołączę
Wyszedłem z pokoju i udałem się do łazienki,ubrałem się i zszedłem do kuchni
Postanowiłem zrobić jajecznicę,gdy już wszystko było przygotowane zszedła Catherine
-Mam nadzieję że będzie ci smakować
Nic nie odpowiedziała, usiadła z nie obecnym wyrazem twarzy
-Coś nie tak?
Zacząłem jeść, ona dalej milczała nie tknowszy jedzenia
-Co się stało? Nie lubisz jajecznicy?
Spojrzała na mnie stalowymi oczyma i rzuciła we mnie papierową kulką
Rozwinąłem papier
Kurwa mac! Musiało mi to wypaść z kieszeni jak się ubieralem.
-Co to ma być? Spotykasz się z kimś na boku? I jeszcze tam gdzie sie pierwszy raz poznalismy
Mówiła spokojnym głosem
-Cat to nie tak.. nie wiem kto to napisał.. mam wrażenie że ktoś mnie obserwuje
Wskazała mi drzwi wejściowe
-Scott wyjdź
Wstałem
-Cat przestań, byłem na siłowni tak ale z nikim się tam nie spotykam!
Gwałtownie wstała przez co krzesło kuchenne się przewróciło
-Wyjdź!! Nie chce widzieć!!Co mogłem zrobić? Wyszedłem
*******
W drodzę do domu rozwaliłem z 2 śmietniki
Napisałem do Matta
JA.
hej stary co słychać? Spotkamy się dziś?Po pięciu minutach otrzymałem odpowiedź
Matt
Proszę proszę kto się wkońcu odezwał... tam gdzie zwykle.ma być Ben?Mieszkaliśmy wszyscy niedaleko siebie,za naszymi domami rozciągał się las,w głębi tego lasu była należąca do mnie chatka, nasza ala baza zbudował mi ją ojciec dwa miesiące przed jego.. nieważne, odpisałem
-JASNE idę się przebrać bd za 20min
Wszedłem do domu, w kuchni siedziała mama ze swoim fagasem..
-Miło że postanowiłeś wrócić do domu
Odezwała się Matka
-Margaret..
Matka spiorunowała swojego szaca.. chyba miał na imię Greg..
-Greg proszę cię
Obrócił się i zaczął parzyć kawę
-Coś jeszcze? Nie mam czasu spieszę się
Matka znów skupiła wzrok na mnie
-Tak usiądź i słuchaj
Zaczyna się..
-Wolę postać
Odpowiedziałem
-Jak chcesz. A więc chcę cie poinformować że za dwa miesiące odbędzie się mój i Grega ślub, i postanowiliśmy że Greg zamieszka z nami,on wynajmuje niepotrzebnie kawalerkę a nasz dom jednak jest duży i nasz więc..
Przerwałem jej
-Właśnie nasz!! Dlaczego mi nie mówisz tego na osobności! Czemu ustalasz coś w brew mnie?! I tak chuj cie moje zdanie obchodzi
Potarla dłonią skronie
-Scott jak ty się wyrażasz masz dziewiętnaście lat
Westchnęła
-Słuchaj Scotti dlaczego mi to robisz? Ja chce być szczęśliwa, A Greg mi w tym pomaga, wspiera mnie, kocha
Nie mogłem już tego słuchać
-Mnie uszczęśliwiał Tata, a on nim nie będzie!
Wybiegłem z domu i rozryczałem się
Nie nawidzę myśleć o tacie,tak bardzo mi go brakuje..
******
Chłopaki już na mnie czekali
-Cześć stary... co się stało?
Musiałem mieć dalej szkliste oczy bo Ben od razu zauważył że mam.. doła?
-Życie mi się sypie..
I opowiedziałem im wszystko, o kartkach które dostaje, o ślubie matki, o pierwszym razie z Cat i kłótni
-No stary to się porobiło..
Złapał mnie za ramie Matt
I nagle coś uderzyło w szybę szkło się posypało, poczułem ostry ból z lewej strony głowy i upadłem na ziemię
Nademna pochylili się chłopaki nie mogłem zrozumieć ich słów, oczy robiły się coraz cięższe
Zemdlałem
Ta daaaam : D mam nadzieję że nudno nie jest ; ) wkrótce kolejny rozdział ps chciała bym bardzo podziękować PandusiaXD i tiluss95 świetnie motywują :*
CZYTASZ
Obsesja
Genç Kurgu"Gdy miłość zamienia się w obsesje" To historia o chłopaku, który został prześladowany przez nieznaną mu dziewczynę, do czego ona się posunie by go zdobyć?