06

720 34 3
                                    

Do domu wróciłam około 4.00. Weszłam do domu i byłam bardzo zdziwiona ponieważ świeciło się światło w salonie. Zdjęłam buty i weszłam powoli do pomieszczenia. Gdy już się tam znalazłam byłam zdziwiona, zaskoczona i za razem niezmiernie się ucieszyłam. Dlaczego? Ponieważ w salonie siedziała starsza ode mnie o 2 lata siostra Melindy, Naomi. Była ona farbowania, niską i szczupłą blondynką o długich włosach.
-Naomi-niemal krzyknęłam i przytuliłam się do niej.
-Cześć Nicol- odpowiedziała.
Nie ukrywam że bardzo lubiłam Naomi. Choć była ona bardzo skryta acz szaloną osobą, miała w sobie coś co sprawiało że była wyjątkowa. Lecz tą wyjątkowość nie każdy lubił.
Dowiedziałam się że przyjechała godzinę przed moim powrotem. Miała zamieszkać niedaleko ponieważ chciała być blisko siostry.
Po wymianie kilku zdań położyłam się spać.

~~Tydzień później~~

Luke: Hej ślicznotko!
Ja: Cześć!
Luke: Co robisz?
Ja: *załącznik*
Luke: Szalejesz! A kto to?
Ja: Po lewej Melinda a po środku Naomi, jej siostra. Wiesz wygłupiamy się bo Calum poszedł z Holly na plac zabaw.
Luke: Skocznie wyglądacie ;*
Ja: Wiem kochanie ;* ^•^
Luke: Kim jesteś?
Ja: No jak to kim? Nicola.
Luke: Nicola nigdy nie nazwałaby mnie kochankiem bez nawiasu i nie wysłała by buziek.
Ja: No dobra...Masz mnie. Jestem Naomi. Miło mi ;)
Luke: Mnie również.
Ja: Przepraszam cię za tą idiotkę ale zabrała mi telefon ;)
Luke: Nie ma sprawy.
Ja: Jeszcze tylko 2 tygodnie i cię zobaczę ;D
Luke: Gdy mnie zobaczysz Nie będziesz się tak cieszyć.
Ja: Nie przesądzają ;)

Odłożyłam telefon na biurko i wtuliłam się w Naomi i zaczęłyśmy oglądać film. Padło na "Most do Terabitii". Pod koniec popłakałam się. Smutne było to że ta dziewczynka umarła. Gdy film się skończył poszłyśmy na dół. Okazało się że jest już 21.37 i Cal razem z Holly już dawno wrócili.

~~Naomi~~

Koło północy położyłam się do łóżka. Wzięłam telefon i wystukałam wiadomość.

Ja: Luke! Z tego co widzę grunt jest pewny. To znaczy wiesz no...jest szczęśliwa. Ale nie do końca. To znaczy wiesz. Musisz uważać. Masz jeszcze 13 dni i musisz wykąbinować żeby to zrobić delikatnie choć i tak pewnie nie będzie chciała cie znać.
Luke: Wiem...ale mam nadzieje że jeżeli tak będzie to mi pomożesz. No bo wiesz...ciebie lubi i ufa ci.
Ja: No nie do końca. Jest zamknięta w sobie i nie wiem czy aż tak bardzo mi ufa. Ale zrobię wszystko co w mojej mocy.
Luke: Dziękuje. Jesteś najlepsza. Dobranoc ;)
Ja: Branic :)

Odłożyłam telefon i położyłam się spać.

___________________
I mamy next'a. Ale się porobiło....Naomi jest w zmowie z Lukey'em. Hmm...Co z tego wyniknie? Zobaczymy.
Mam nadzieję że wam się podoba ;* ;* ;* ;*

SMS/l.h.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz