Wpis #14

3.4K 313 143
                                    

Jeff The Killer

Wszedłem do rezydencji, zostawiając ją samą na dworze.

Wciąż nie wiem co zrobiła, ale skoro to tak wkurzyło Slendera, to zasłużyła.

Poszedłem do mojego pokoju i usiadłem na łóżku.

Zacząłem przeglądać szafki, żeby znaleźć jakiś inny nóż.

-Jeff?-nagle usłyszałem Slendera.-Możemy porozmawiać?

-Umm..-schowałem noż, który przed chwilą znalazłem, z powrotem do szafki.-Tak, jasne.

Slender wszedł do pokoju i usiadł na krześle stojącym przy moim biurku.

-Przepraszam, że Ci nie wierzyłem-zaczął.

-Ta, spoko-mruknąłem.-O co chodzi? Co zrobiła Lucy?

-Jeszcze nie pora, żebyś się dowiedział-mówił spokojnie.

No kurde, dzięki. Macie przede mną sekrety tak? Świetnie.

-Chciałbym jeszcze zapytać...-mruknął.

-Słucham?

-Co się z Tobą działo Jeffrey? No wiesz, wcześniej?-spytał

-Chodzi o to, kiedy wszyscy mnie pytali czemu zachowuję się inaczej?-bardziej stwierdziłem niż zapytałem.-Nie wiem.. Wtedy nic mi nie wychodziło i miałem wszystko w nosie. Nie potrafiłem nikogo zabić...

-Rozumiem-mruknął.-To ja idę do siebie.

-Kiedy mi powiesz co takiego zrobiła Lucy?-spytałem szybko.

-Wiesz co Jeffrey? Jeżeli obiecujesz nikomu nie mówić powiem Ci teraz...-wrócił do mojego pokoju.

-Obiecuję.

-Zdradziła nas, próbując zabić Ciebie, no i udawała, że zniknęła.

-Tyle wiem.. Musi być coś jeszcze, czuję to-spojrzałem na niego- Inaczej byś się tak nie przejmował...

Westchnął.


-Nie chciałem żebyś o tym wiedział, ale zabiła Jane. Powiedziała, że to była jej jedyna konkurencja. A byłem na Ciebie zły, bo Lucy mi się podoba-powiedział i od razu wyszedł z pokoju.

Przez chwilę cieszyłem się ze śmierci Jane, ale potem zaczęło być mi smutno.

Niby już nie będę musiał się przed nikim chować, ani przed nikim uciekać, ale jednak.. Stracić swojego największego wroga?..

CHWILA. Czy Lucy podoba się Slendiemu? No nie. Tak się nie bawię..

Położyłem się na łóżku i zamknąłem oczy. Biedna Jane..

-Jeffy!-usłyszałem głos Sally, która właśnie wskoczyła mi na brzuch.

Otworzyłem oczy.

-Hej Sally-uśmiechnąłem się.


__________

Krótko, ale to dlatego, że to drugi rozdział dzisiaj i no.. Pseplasam ^^. ;D

Jutro następny. ;DD

Jeżeli to czytasz proszę skomentuj, a jeśli się spodobało zostaw gwiazdkę. Do następnego ❤

Rezydencja SlendermanaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz