Raven
-Ale pocałowałeś Lucy-Ah, Raven, jak ty potrafisz ludziom namieszać w głowie...
-Byłem pewny... Byłem pewny, że to Ty!-podrapał się w kark-Cholera jasna, przepraszam Raven...
-Mniejsza z tym, i tak czujesz coś do Lucy, więc po co mi się tłumaczysz-zaśmiałam się i wyszłam z pokoju. Ale jestem z siebie dumna!..
Lucy
Zapukałam do drzwi pokoju Jeff'a.
-Proszę-mruknął.
-Hej-powiedziałam niepewnie.
-A to Ty...
-Tak, to ja. Chciałam zapytać, czemu wtedy zacząłeś mnie całować. Myślałam, że mnie nienawidzisz.
Spojrzał na mnie. Zamrugał kilka razy, a potem powiedział:
- Nie wiem, myślałem, że to Raven.
W tamtym momencie ledwo powstrzymałam się przed wybuchnięciem płaczem. Wzięłam głęboki wdech.
- Jesteś dupkiem Jeffrey'u Woods - sapnęłam i wyszłam z pokoju.
Skierowałam się do pokoju Raven. Jednak nikogo tam nie było. Widziałam tylko czarnego kruka siedzącego na jej oknie. Szybko zamknęłam drzwi. Ugh.. Nie znoszę kruków.
-Co Ty robiłaś w moim pokoju?-usłyszałam głos za sobą.
-Ummm... Ja.. Ja szukałam Ciebie...
-Co chciałaś?-skrzyżowała ręce na piersi i zmrużyła oczy.
-Jeff jest Twój-powiedziałam cicho.
Raven wybuchnęła śmiechem i mnie wyminęła. Weszła do swojego pokoju i trzasnęła mi drzwiami przed nosem.
Łzy zaczęły same spływać po moich policzkach. Dlaczego z niego taki dupek?...
Nagle ktoś mnie przytulił i usłyszałam "Przepraszam".
-Jeff puść mnie-wydusiłam przez płacz.
-Lucy, kocham Cię-obrócił mnie przodem do siebie i przytulił, a ja rozpłakałam się jeszcze bardziej.
-Ale.. Ale to co mi powiedziałeś.. Przed.. Przed chwilą...
-Myliłem się-objął mnie mocniej.
-Wybaczcie, że psuję tak romantyczną chwile.. Bleh..-wystawiła język.-Ale jest sprawa.
Jeff mnie puścił i odsunął się kawałek.
-Ta?-mruknął.
-Chciałam Was tylko poinformować, że Lucy podoba się Slendiemu, a Ty Jeffrey'u masz od teraz u niego przesrane-uśmiechnęła się i odwracając na pięcie poszła w kierunku schodów.
________
Jak zaczynałam pisać tę książkę, od razu postanowiłam "żadnego wątku miłosnego".
Ale w sumie... co to za historia bez wątku miłosnego? ;_;
I teraz pewnie większość chce mnie zabić za to, że Jecy, a nie Slenducy albo Raff.
I za to, że krótki rozdział.
Przepraszam no ;c
W nagrodę, że krótki rozdział, spróbuję dzisiaj dodać kolejny ^^
Jeżeli to czytasz proszę skomentuj, a jeśli się spodobało zostaw też gwiazdkę. Z góry dziękuję, do następnego ❤
CZYTASZ
Rezydencja Slendermana
Fiksi PenggemarNajstraszniejsze postaci z Creepypast w jednej rezydencji. Zabijanie ludzi to u nich codzienność, można powiedzieć rutyna... Żyją spokojnie, w wielkim domu znajdującym się w lesie, a ta historia pokazuje życie z ich perspektywy.