Rozdział 38- duch?

1.6K 179 33
                                    


-to dobrze..-usmiechnal sie sam do siebie- a tamci jeszcze mi zapłacą

-jutro popołudniu dostaniesz wyrok- powiedziałem odkładając słuchawkę. Mężczyzna tylko popatrzył sie na mnie pusto. Ciekawiło mnie o czym teraz myśli..

*perspektywa Charliego*

-to co robimy paczko? -zaśmiała sie Derevi.

-w sumie nie wiem, a co byś chciała?- zapytała sie Kate.

-hyhyhy- zaśmiała sie złowieszczo niebieskowłosa. Wygladała tak komicznie.- akurat mam dobrą grę na nudę- sięgnęła do swojej torby wyciągając dość dużo pudełko.

-co to?- zapytał sie Leo drapiąc kark.

-przywolywaliscie kiedyś duchy?

-o nienienie ja w takie coś sie nie bawię- Leo już miał wstać ale złapałem go za nadgarstek.

-dawaj Leo będzie zabawnie- zaśmiałem sie. Leo z naburmuszoną miną usiadł na swoje wcześniejsze miejsce.

-a więc- zaczęła Derevi- Och wszechmogące duchy przestworza ukażcie sie nam uuuuu

-Ty serio myślisz ze tak sie przywołuje duchy?- spojrzała na nią Kate jak na idiotkę.

-skoro tak to proszę Ty zacznij- uśmiechnęła się.

-ymm..no okej- odkrzyknęła Kate- emm.. Duchy zaświatów? Jesteście tu?-

-hahahaha ja nie mogę z was- zaśmiał sie Leo łapiąc za brzuch.

-co Ci nie pasuje?- powiedziała Kate zakładając ręce.

-wy chyba nigdy nie graliście w to

-przecież tak sie gra w to, polega na wywołaniu duchów

-a jedyny chodzący duch to Charlie- pękł ze śmiechu brunet pokazując na mnie.

-ha ha Leo ja Ci zaraz pokaże ducha- powiedziałem przesuwając plansze w moja stronę i robiąc to co było napisane w instrukcji.

*perspektywa Kate*

Charlie przyciągnął do siebie plansze i zaczął czytać instrukcje. Osobiście nie wierze w duchy, nigdy sie nie spotkałam z rzeczami paranormalnymi.

-połóżcie wszyscy tu swój palec- powiedział. Zrobiliśmy to co powiedział blondyn i położyliśmy nasze wskazujące palce na drewnianym kołku na środku planszy.

-Halo, jest tu ktoś oprócz naszej czwórki?- powiedział po chwili Charlie.
Nagle kółko wraz z naszymi palcami przemieściła sie na słowo ,,tak".

-Boże ja nie chce już w to grać!- krzyknęłam.

-kto tym poruszył?- zapytał sie Leo.

-nie ja

-ja tez nie

-ani ja..

-w takim razie kto lub raczej co..

-jak masz na imię?

Kółeczko znowu przemieściło sie.

-A

-N

-D

-R

-Z

-E

-J

Przez chwile siedzielismy w bezruchu aż poczułam gniew i ulgę.

-Jezu Charlie! Przez ciebie prawie dostałam zawału!

-Hahahah przepraszam nie mogłem sie oprzeć

-wiedziałam od początku ze to kłamstwo- zaśmiała sie Derevi.

-ja mam jak na dzisiaj dość idę spać- powiedziałam wstając i zmierzając ku drzwi.

-ja pójdę już do domu narka- powiedział Charlie wychodząc.

-chcesz zostać Chloe?- zapytałam przyjaciółkę.

-pewnie

Poszłyśmy do mojego pokoju, przebrałyśmy sie w piżamy i poszłyśmy spać. ..

--------------------------------------

Jeszcze wieczorem pojawi sie rozdział😂💪🏻

Chłopak na 28 dni |BaMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz