Rozdział XII

763 32 0
                                    

P.O.V Damon
Po odwiezieniu Belli do szkoły udałem się do kwiaciarni po ulubione kwiaty Izy ( zdrobnienie które może używać tylko Damon ).
- Dzień dobry - przywitała się ze mną młoda kwiaciarka uśmiechając się zalotnie.
- Witaj - odpowiedziałem. Gdyby nie to że myśle tylko o Belli to by ta blondyneczka dawno leżała na moim łóżku, a ja bym był w niej.
- W czym mogę pomuc - zapytała uśmiechając się uwodzicielsko. Ojj skarbie we wszystkim jeśli będziesz moja. Gdy usłyszałem własne myśli odrazu je od siebie odpędziłem. I znowu w mojej głowie pojawiła się piękna brunetka o czekoladowych oczach.
- ja poprosze białe róż - powiedziałem. A kwiaciarka mi je podała. Zapłaciłem i podziękowałem. Udałem się w dalszą część podróży pt. "Najlepszej randki na świecie"
*9 godzin później*
Stałem jak głupi i czekałem aż Bella się pojawi. Była już spóźniona o godzine. Martwiłem się a zarazem bałem. Martwiłem się bo mogło jej się coś stać, a bałem, dlatego iż mogłam mnie wystawić. Po dwuch godzinach czekania wróciłem do domu i położyłem się na łóżku moim i Belli leżąc tak zobaczyłem porozwalne jej ciuchy na ziemi i jej komórkę bez której nigdzie się nie rusza. Musiało coś się jej stać pomyślałem i zwołałem narade. Nie wiedział jescze że ta noc dla jego przyjaciółki będzie koszmarem.
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
Hej kochami ❤❤❤Przepraszam za błedy. Jak się podobało to gwiastkujcie🌟🌟i komentujcie 💬💬

Znowu Ty...[ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz