Luke
Obudziłem się z ręką na czymś miękkim. Spojrzałem co to i okazało się, że to piersi Am. Mmm fajna ta pierś. Pozwoliłem ją sobie chwile pomiętosić. Nie jestem zbokiem jak coś. Amanda się poruszyła coś mrucząc pod nosem, a ja uśmiechnąłem się na ten widok. Wstałem i poszedłem do kuchni w celu zrobienia nam śniadania. Po przeszukaniu lodówki zdecydowałem się na omlet. Wbiłem jajka na patelnie i doprawiłem solą oraz pieprzem. Skorupki wyrzuciłem do kosza. Stałem tak sobie w oczekiwaniu aż usmażą się jaka, gdy nagle do pokoju wbiegła cała roześmiana Amanda. W ręce trzymała swoją komórkę z której leciała piosenka Kto nie skacze ten za Tuskiem.
OD AUTORKI: POLECAM WŁĄCZYĆ PONIŻSZĄ NUTE XDDD
-Nie spać, zwiedzać, zapierdalać! Jak się bawi? Tak się bawi! Ekwador! Kto nie skacze ten za Tuskiem trzy, dwa, jeden góra! -zaczęła skakać i się śmiać. Myślałem, że się popłacze ze śmiechu. Boże ona jest pojebana. Gdy piosenka się skończyła razem zaczęliśmy się śmiać.
-Jezu An lecz się pojebie -powiedziałem śmiejąc się.
-Nie skakałeś, czyli jesteś za Tuskiem?? Ty kurwiu rozjebany! -wydarła się i zaczęła okładać mnie pięściami, a ja zacząłem się śmiać. Po chwili przestała, a ja wyłożyłem omlety na talerz i położyłem przed dziewczyną, a sam usiadłem na przeciwko niej.
-To jest naprawdę dobre Luke -powiedziała z pełną buzią.
-Z pełną buzią się nie mówi -wystawiłem jej język.
-Ja mogę, więc pierdol się na ryja -powiedziała biorąc kolejny kawałek do buzi.
-Kochana.. -powiedziałem sarkastycznie odkładając talerz do zlewu.
-Wiem -odpowiedziała robiąc to samo co ja. -Ej głowa mi pęka daj mi coś na to -poprosiła łapiąc się za głowę.
-Ktoś tu ma kaca! -krzyknąłem specialnie.
-Zamknij ryj zjebie! -warknęła, a ja podałem jej aspirynę i szklankę wody.
-Dobra chodź się umyć, a potem coś porobimy w końcu jest week. Ja idę na górę do łazienki, a ty możesz na dole -oznajmiłem.
-Dziękuję łaskawy człowieku -powiedziała śmiejąc się.
Po umyciu się poszedłem do salonu i rozsiadłem się na kanapie włączając jakiś serial.
-Amanda chodź tu! -krzyknąłem.
-Już idę! -odkrzyknęła -Hakuna Matata to znaczy pierdol się! -zaśpiewała siadając na kanapie. Zauważyłem, że ma moją kolorową bluzę tie-dye, która ma chyba z 2 lata -Patrz jaką bluzę znalazłam w twojej szafie, wiocha max -zaśmiała się -Ale ja w niej wyglądam sexi hihi -zachichotała kładąc swoje nogi ma moich.
CZYTASZ
unbreakable ➳ amanda steele
Fanfictionbut i'm super girl and super girls don't cry copyrighted © 2015 palequen