I have to be strong |2|

1.5K 76 4
                                    

Wróciłam ze szpitala, oczywiscie nie nie pisnęłam ani słówka jak kazał mi ten idiota. Przyznam sie bałam się, okropnie siię bałam..tak szczerze nadal się boje. On jest zdolny do wszystkiego, rok temu wysłał jedną dziewczyne do szpitala ze złamanymi żebrami reką. Oczywiscie nic mu się nie stało, żadnych konsekwencji, zero! Pewnie domyślacie Się dlaczego...dobrze ustawieni rodzice. Żałosne.. Ale coż muszę być silna!

~*~

Siedzę w moim Pokoju wlasnie ja czytam "Gwiazd Naszych Wina" nucąc piosenkę Ed Sheeran'a - Give me love. Na zegarku widniała 16,24, ciotka przychodzi o 18 wiec mam 1h 46min. Straciłam poczucie czasu, nie zorientowałam się nawet, ze mój opiekun wrócił zrobić domu, gdyby nie krzyk.

-Gdzie jesteś mała szmato ?! - Wstałam z łóżka i zeszłam na dół ... gdybym wiedziała, że był to duży bład. -O tutaj jest nasz zaguba! -zbliżała się do mnie , gdy była już w niebezpiecznie bliskiej odległości wydarła mi sie prosto w twarz -Co kurwa się tak gapisz ?! W domu jest syf, miałaś to posprzątać! - poczułam szczypanie na prawy policzku..uderzyła mnie suka.

-Nie jestem twoją sprzątaczką, sama do sprzątaj! - Wykrzyczałam jej tak samo w twarz. -W Końcu to twój dom! - trochę BARDZO mnie poniosło i oddałam jej dwa razy mocniejszy cios. Odruchowo się za niego złapała i wycedziła przez zęby zezłoszczona.

-Ty mała kurwo! -oberwałam wazonem?!, od razu upadłam na podłogę i sie skuliłam, czułam tylko jak resztki z przedmiotu wbijało w moje Ciało Się. Ale to jeszcze nie koniec, oberwałam Chyba 20, nie wiem po 8 przestałam już liczyć kopów w brzuch. Zwijałam się z bólu, to było okropne uczucie. -Wychodzę będę za 3h, ja przyjdę dom ma lśnić!

-No chyba cię pojebało -wymruczałam pod nosem.

Wyszła trzaskając drzwiami. Ja powoli wstając, skierowałam się po schodach do łazienki, było to bardzo trudne ponieważ czułam jak porcelana wbija mi się w prawie każde miejsce na moim ciele. Znalazłam się w u celu, sięgnęłam po bandaż, pęsetę, wode utlenioną i gazik. Usiadłam na desce od muszli i szybkimi ruchami wyciągałam skrawki sycząc z bólu. Przemyłam rany wodą utlenioną, przyłożyłam gazik i owinęłam je bandażem. Szybkim krokiem weszłam do swojego pokoju, wzięłam plecak spakowałam potrzebne rzeczy np. ciepłą bluzę, ładowarkę od telefonu, kieszonkowe i inne. Ubrałam czarne rurki z wysokim stanem, białą koszulkę na krótki rękaw z logiem Arctic Monkeys na to zarzuciłam czarną bluzę z zamkiem i pośpiesznie zeszłam na dół, zabrałam z kuchni tylko butelkę wody i wyszłam z domu zamykając drzwi na klucz.

~*~

Postanowiłam wybrać się do opuszczonej fabryki i tam przemyśleć wszystko. Przychodziłam tu często by myśleć nad sensem życia. Gdy dotarłam do niej, weszłam do środka, zrobiłam kilka kroków w przód i usiadłam w koncie. Położyłam koło siebie plecak i wyjęłam z niego butelkę wody, napiłam się łyka i postawiłam koło siebie. Wgl zapomniałam wam "powiedzieć" o moim zajebistym palnie, a więc tak... Jak wiecie mam 17 lat i tak się składa, że za 3 dni są moje urodziny i będę miała 18, czyli pełnoletność. Będę mogła zamieszkać sama i wgl, ale do sedna. Moi rodzice byli bogaci, dlatego w spadku odziedziczyłam dom, który znajdował sie w Kalifornii, również dostałam dosyć sporą sumkę hajsu, która starczy mi na całe życie.Oczywiście ciotka o niczym nie wiem, jakby sie dowiedziała dom by sprzedała, pieniądze wydała na swoje potrzeby. Gdy spała, pozwoliłam sobie skorzystać z jej telefonu i zadzwoniłam do szkoły by mnie z niej wypisać, wcisnęłam jakiś kit, że ciotka znalazła pracę w Londynie i się wyprowadzamy, oczywiście dyrektorka wszystko łyknęła, świadectwo odebrałam sama, gdy trwały lekcje więc ze szkołą już nie me problemu. W dzień moich urodzin wylece do Kalifornii, zamieszkam w odziedziczonym domu i zacznę tam studiować. A i jeszcze dzień przed wylotem planu "MAŁĄ" metamorfozę wyglądu. To na razie wszystko. Fajny cn?

~*~

Spojrzałam na wyświetlacz mojego telefonu, 0:32. Wyciągnęłam z kieszeni paczkę Black Devil'i i słuchawki. Podłączyłam je do telefonu i puściłam moją playlistę, odpaliłam zapalniczkę i zapaliłam papierosa. Położyłam się na ziemię i wypuściłam gęsty kłąb dymu. -Teraz ten plan muszę wcielić w życie. - powiedziałam sama do siebie i odpłynęłam.

***

Elo XD I mamy już drugi rozdział! Mi osobiście się podoba :))) Mam na razie wenę, więc rozdziały będą się pojawiały albo codziennie albo co dwa dni ;) Cieszę się, ze jest już 20 wyświetleń, chociaż to i tak troszkę mało ;// Mogła bym liczyć na chociaż 2 komentarze? XD //palequen


unbreakable  ➳ amanda steeleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz