06

5.1K 172 14
                                    

*Poniedziałek,8:20*

Dziś, spałam koło Leo <3 Czułam się bezpiecznie. Obudziłam się szybko, On jeszcze spał, a ja poszłam
do kuchni zrobić coś na śniadanie. Zjadłam płatki, zajrzałam na Facebook i inne tam. Po chwili wstał Leo.

J: Jejku ! Aleś mnie przestraszył!
L: A tam przestraszył, przywitał Myszko !
J: No niech ci będzie !

*5 minut później*

Poszła do pokoju, wzięłam ubrania i poszłam do łazienki. Ubrałam się i pomalowałam.

J: Leo ! Możemy już jechać - ( w myślach inaczej by to brzmiało: Leo ! nie zawoź mnie do szkoły ! )
L: Już, już

10 minut później już byłam w szkole, bez Leo. Strasznie się bałam tego dnia, bo zaczynałam lekcje informatyką. Jakim cudem on nie trafił za kratki do ch*ja ?

A: Witam was wszystkich dzisiaj będziemy pracować na ocenę - tak wiem, że się cieszycie, szczególnie Julia, prawda?
J: Spie*dalaj o de mnie ciulu - cicho mrucząc pod nosem
A: Co powiedziałaś?! - spojrzał na mnie wzrokiem, którego nienawidziłam
J: Nie nic tak cieczę się - uśmiechnęłam się do niego ze sztucznym uśmieszkiem

*7 godzin później*

Była już mniej więcej 15:30, byłam sama w domu strasznie się bałam. Zamknęłam się dokładnie wszędzie w całym domu, dla bezpieczeństwa. Napisałam do Leo, o której będzie, i się zawiodłam się. Dopiero o 19.. tak jak mówił.. Usłyszałam jakby ktoś do mnie wchodził, ale przecież byłam zamknięta, poszłam po cichu sprawdzić.. a tam mój codzienny koszmar, znów się zaczęło. Pobiegłam po cichu szybko po telefon, żeby napisać do Leo

J: Leo proszę wracaj !!
J: Boje się proszę..
J: Przyszedł do mnie
J: Leo !
J: Proszę

Pisząc to płakałam, a on mnie znalazł, wziął mnie od tyłu i zaczął się do mnie dobierać. To było okropne ! Krzyczałam, ale nic nie dało. Uderzył mnie dosyć mocno, a ja upadłam na ziemię. Telefon mi zabrał o kamerował to

A: Nie drzyj się bo ci zaraz jeszcze mocniej przypie*dole !
J: Zostaw mnie psycholu !

PO chwili on gdzieś poszedł, wstałam szybko zadzwoniłam do niego, wzięłam nóż. Znów przyszeł

J: Nie pochodź do mnie !
A: Julia spokojnie ! Zabawimy się ! Tak jak zawsze chciałaś
J: Ty jesteś poje*bany !

Podszedł do mnie, a ja się szybko oddaliłam, wzięłam telefon i uciekłam mu. Zadzwoniłam do Leo, odebrał. Dzięki bogu

J: Leo?!
L: Co się stało?!
J: Proszę Cię przyjedź szybko !
L: Ale co się stało?! O co chodzi, kto przyszedł?
J: Potem ci wyjaśnie, tylko proszę, szybko przyjedź !
L: Już jadę, uspokój się !

On mnie dogonił, zawiózł mnie gdzieś, nie pamiętam nic, pamiętam tylko urywek

A: Zostaw ją, gnoju ! Nie podchodź zabije ją, rozumiesz?!

********************************************************

Czyżbym już nie żyła? Zaś, tej je*ane myśli !

Dręczona, Molestowana, Bita.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz