Leo wziął kluczyki od samochodu i pojechali. Ja siedziałam w domu, sama oglądając telewizję.
Poszłam do łazienki, przebrałam się i zmyłam makijaż. Wzięłam telefon i spojrzałam, która godzina. Nie zdziwiłam się.*Leo*
Odwiozłem ją pod sam dom, a ona zaczęła się do mnie dobierać, jak jakaś dziwka. Nigdy za nią nie przepadałem.
T: Chodź, zabawimy się ! Jestem sama na chacie - dotknęła mojego policzka
L: Chyba cię jeb*o
T: Awww, czy musisz być taki nie dostępny ? Ona się o niczym się dowie - rzuciła dziwkarskie spojrzenie
L: Pier*ol się. Idź już
Po tym podszedłem do samochodu i pojechałem do Rose. Ona nadal tam stała.
*Ashley*
- On nawet nie wie, co jeszcze go czeka, jeszcze mnie przelici - powiedziałam to chichrając się pod nosem. I weszłam szybko do domu
*Rose*
Siedziałam na kanapie i patrzałam ciągle w godziny. Jeszcze go nie ma. Wysłać do niego sms? Myśli nie dawały mi spokoju. Postanowiłam mu wysłać sms, ale wszedł w tym momencie. Zajrzałam czy to on.
J: Leo?
L: Już jestem - położył klucz na półkę
Sprawdziłam czy to on, i tak to był on. Przytuliłam się do niego.
J: I co odwiozłeś ją?
L: Tak, tak.. - rzucił spojrzenie w inną stronę
J: Coś nie tak?
L: Nie, nie. Jest okej. Jestem dosyć zmęczony
J: No okej - odsunęłam się od niego i poszłam do góry

CZYTASZ
Dręczona, Molestowana, Bita.
FanfictionCześć, jestem Rose Lind, a o to moja historia.. Dzień jak dla każdego zwykły dzień, lecz dla mnie nie. Co dzień ten sam koszmar, który przeżywam dziennie.. Do czasu gdy poznaję bliska mi osobę. A może coś z tego wyjdzie? Zostaniemy parą? Ehh.. Leo:...