Tamtego wieczoru w Nowym Jorku wiał niesamowicie silny wiatr i jednocześnie sypał śnieg. Przez jego ulice próbowała przejść pewna para. Młoda dziewczyna przytuliła się do chłopaka, bo ubrała się za cienko na tamtą pogodę. Jej kolega wydawał się szczęśliwy z tego powodu. Oboje razem wyglądali na zakochaną parę. Tak się przynajmniej wydawało przechodnią.
Dwójka weszła do małej pizzerii. Zdjęli swoje kurtki i zajęli miejsce przy stoliku. Dziewczyna wzięła menu i zaczęła jej przeglądać.
-Co zamawiamy?- powiedziała, odgarniając rudą grzywkę.
-Nie wiem- wzruszył ramionami szatyn.- Ty wygrałaś, ty wybierasz pizzę. Taka była umowa.
Anastazja uśmiechnęła się lekko.
-Wygrałam tylko dla tego, bo dałeś mi fory.
-Ja dałem ci fory? Gdzieżby.
-Nie kłam mi tu, Sokole oko.
-To, że umiem dość dobrze strzelać z łuku, nie oznacza, że jestem wybitnym strzelcem w każdej dyscyplinie. A jeśli nawet dałbym ci fory, to tylko dla tego żeby nie było ci smutno. Ok, a teraz wybieraj pizzę, bo jestem głodny.
Wtedy do pizzerii weszły dwie nastolatki.Jedną para znała bardzo dobrze, była to May Parker. Obok niej szła nieznana im czarnoskóra dziewczyna.
-Hejka- odezwała się pierwsza i przysunęła sobie krzesło do ich stoliku. Po chwili zrobiła to samo jej przyjaciółka.
-May- uśmiechnął się sztucznie Cooper.- Co tutaj robisz?
-Szalałam na zakupach za premię od Starka. Potem stwierdziłyśmy z Leslie, że jesteśmy głodne. Kiedy zobaczyłam, że mój "przyjaciel" siedzi w mojej ulubionej pizzerii, to możemy się przywitać.
-Więc "cześć", a teraz spadajcie- stwierdził i wskazał palcem drzwi.
-Jeszcze czego. Tak w ogóle zapomniałam was przedstawić. Aniu, Cooperze to jest Leslie Rhodes. Leslie to jest Ania Romanoff i idiota.
-Dzięki- wyszczerzył się Barton.
-Proszę.
-Miło cię poznać- powiedziała chłodno Anastazja.- Jesteś córką War Machine'a?
-Tak.
-Masz chyba też brata?- zapytał Coop, kiedy ochłonął.
-Tak, starszego o 6 lat Micheal'a.
-A on nie dostał zaproszenia do "Next-Avengers"?
-Nie. Był wtedy lekarzem wojskowym w Afganistanie. Został przypadkowo postrzelony i trafił do szpitala. Protokół musiał go pewnie wtedy pominąć, ale nie wiem i nie znam się na tym.
-Zmieniając temat- May zwróciła się do Ani.- Widziałaś już swoje zaproszenie?
-Tak, ale wydaje mi się, że coś tutaj śmierdzi.
-Spalonym serem?- podsunęła Leslie, uśmiechając się. Anastazja przewróciła tylko oczami.
-Loki mi śmierdzi. To psychopata, on nie może być miły.
-Mi śmierdziała kasa od Starka, ale zignorowałam to. Darowanemu koniowi, nie patrzy się w zęby.
-Dlaczego tak myślisz o tych pieniądzach?- drążyła w temacie Ania.
-Tommy daje mi tysiąc dolarów na sukienkę, choć z wypłaty spokojnie by mi wystarczyło. To nie jest normalne.
-Od niego może teraz śmierdzieć najwyżej "Le miłością"- zaśmiał się Barton, udając francuski akcent.- Kiedy Tommy jest zakochany, przestaje racjonalnie myśleć, choć po nim tego nie widać. Plus trochę tej kasy ma i kto bogatemu czegoś zabroni.
-Zakochany? Stark?- prychnęła Romanoff.- To są antonimy.
-Tak myślisz, bo znasz go krótko. Ja znam go dłużej od was wszystkich, więc wiem jak on wygląda w takim stanie.
-Ja ci wierzę- uśmiechnęła się May.- Dobra, to jaką pizzę zamawiamy?
-My? Wy sobie idziecie sobie, a ja zostaje z Anią.
-Niby czemu?- Parker spiorunowała go wzrokiem.
-Lepiej chodźmy Pajęczaku- uspokoiła ją przyjaciółka- Nie widzisz, że są na randce?
-TO NIE JEST RANDKA!- wrzasnął Barton. Wszyscy ludzie w restauracji spojrzeli się na niego. Coop schował się za kartą menu, a roześmiane nastolatki wyszły z pizzerii. Anastazja lekko się uśmiechnęła i zaczęgła przeglądać menu.
-Bierzemy średnią hawajską?- powiedziała mimo krępującej sytuacji.- Cooper wiesz co?
-Co?
-To chyba jest randka.
_________________________
Cześć!Przepraszam, że w ferie nie było zbyt dużo rozdziałów i że teraz tylko taki krótki. Mam jednak wytłumaczenie, bo chorowałam na ciężki przypadek brakulus wenus. Mam nadzieję, że przyjmiecie moje wynagrodzenie za to w postaci rozdziału z Anaper/Coostazją :3.
Wracając do brakus wenus. Udało mi się go pokonać dzięki koncertowi Studia Accantus w Gdańsku (nie że się chwalę, że na nim byłam :-p). Wiele razy ratowali mnie przed brakiem weny, więc zapraszam do obczajenia ich kanału na YouTube. Druga sprawa to, że na dniach powinien pojawić się Liebster Awards i myślałam żeby dodać do niego listę piosenek, które kojarzą mi się z postaciami z tegoż opowiadania. Pytanie, czy chcecie tego?
Peace ^,^
P.S. Zaczęłam pisać nowe fanfiction. Występują w nim Kapitan, Iron Man i Doktor Who z towarzyszką. Zdradzę wam, że będą podróżować pomiędzy różnymi wszechświatami i... będzie wesoło :3
***OBRAZEK NA DZIŚ***
I znowu "Wielka szóstka", ale jedno i drugie to Marvel.
CZYTASZ
Next-Avengers 2: Dzieci Bogów
FanfictionNext-Avengers powracają! Minęło już kilka miesięcy, odkąd młodzi bohaterowie przyjęli propozycję na dołączenie do nowego oddziału Mścicieli. Muszą teraz godzić szkołę, studia i karierę z ratowaniem ludzkości. Co nie jest łatwe, kiedy zwala im się na...