Chapter 6

469 49 12
                                    

ZPW Ayato
- Jeśli można, najpierw spytam pani bratanicy...- spojrzałem w jej wielkie czekoladowe oczy.
Zastanawiała się ewidentne pewnie nie chciała, ale ona nie ma serca z kamienia...króliczek dziwnie się poruszał, patrzył czasami na podłogę lub sufit...
- N-no d-dobrze, ale gdzie będziesz spał?- nie sądziłem, że się zgodzi...
- Na pewno nie u mnie!- usłyszałem z innego pokoju Juna, no tak on jest jej kuzynem...jakie on ma szczęście widzieć ją na codzień.
- Megumi wyszła do koleżanki na noc, więc możesz zając jej łóżko...- ta kobieta jest bardzo miła...( chytry uśmieszek)
Wszyscy popatrzyliśmy na małą kruszynkę, ta cała zarumieniona patrzyła na swoje buty, kręcić się w miejscu...
- Ok...a-ale p-proszę nie przeszkadzaj mi w nocy...- jasne Króliczku...na pewno...
- No dobrze to może usiądziemy do stołu? - spytała ciocia Króliczka.
- Chętnie...- uśmiechnąłem się.
Po kolacji...
     
  ZPW Emi

     Siedzę sama w pokoju, póki go nie było mogłam trochę się uspokoić. Moja ciocia jest trochę dziwna...proponuje nocleg chłopakowi, którego nigdy na oczy nie widziała! Wujek jest bardziej rozsądniejszy od niej, ale gdzieś wyjechał na kilka dni.
     Byłam przebrana już w piżamę i leżałam swoim łożku. Chciałam żeby myślał o tym, że śpię i wtedy nic mi nie zrobi...mam nadzieje.
     Usłyszałam pukanie do drzwi...później ktoś wszedł do pokoju. Czułam zapach mojego szamponu malinowego...nie mówcie mi, że użył mojego szamponu.
- Śpisz Króliczku?- nie, tańczę...
      Nie odpowiedziałam...udawałam, że chrapie. Ten się zaśmiał i położył się obok mnie.
- Hahah, ale jesteś zabawna Króliczku!- jego twarz była bardzo blisko mojej.
       Jego czarne roześmiane oczy błyszczały w mroku, a jego mokre włosy okalały jego twarz.  Uśmiech cały czas nie schodził z twarzy, rzadko go widziałam bez niego.
-  P-przecież masz swoje łóżko...- przypomniałam mu.
- Ale wolę leżeć tu z tobą.- odparł.
- Dlaczego?
-...Lubię patrzeć jak śpisz.- zarumieniłam się.
        Dopiero zauważyłam, że jest w samych bokserkach. Odwróciłam się jak najszybciej.
- Jeśli chcesz ze mną spać to ubierz coś na sobie...-  czyja właśnie warknęłam? Chyba jestem bardzo rozdrażniona.
- A w czym ci to przeszkadza?
-...
- Króliczku?- szepnął. 
         Poczułam jak jego duże ręce przyciągają mnie do siebie. Pod dotykiem czułam jego ciepłe, umięśnione ciało...nie wytrzymałam.
         Wstałam nagle i naburmuszonym wzrokiem spojrzałam się na niego.
- Człowieku! Jak mam zamiar spać, kiedy mężczyzna obok mnie jest prawie cały rozebrany?! Pomyślałeś o tym?- hurra!        Nareszcie mu to wygarnęłam, tylko że...
       Chłopak sobie smacznie spał. Jego ciało było bardzo umięśnione, ale najbardziej mnie zdziwił jego tatuaż.

 Jego ciało było bardzo umięśnione, ale najbardziej mnie zdziwił jego tatuaż

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

       Nie sądziłam, żeby ktoś taki jak on miał tatuaż. Widać nie znam wielu rzeczy na jego temat... Zrezygnowana wstałam  z mojego łóżka i przeniosłam się do łóżka Megumi. Weszłam pod kołdrę, przytulając swojego niebieskiego królika.
- Dobranoc.- powiedziałam na koniec i oddałam się w objęcia snów o latających królikach i krainie czekolady.
.
.
.
.
.
.
ZPW Ayato
      Szukałem jej ciała wszędzie, ale nie mogłem jej znaleść. Zapach malin nagle się ulotnił. Otworzyłem powoli oczy, nie było jej obok mnie. Wyciągnąłem rękę po telefon, który leżał na biurku.  Była druga rano, spostrzegłem ruszające ciało w sąsiednim łożku... Więc uciekła ode mnie? Nie doczekanie!
     Wstałem z łóżko i usiadłem na sąsiednie. Jej ciało ruszało się w spokojnym rytmie. Słyszałem, także jej bicie serca. Dotknąłem jej pięknych blond włosów ,były takie miękkie w dotyku. Kiedy odwróciła się, widziałem w jej rękach niebieskiego królika...ja chciałbym być tak przytulony przez nią.
       Pocałowałem ją w czoło i położyłem się obok niej...przytuliła się sama do mnie. Usłyszałem ciche słowa.
- Tato...Mamo...- uśmiechnąłem się i przytuliłem do siebie ją bardzo mocno.
      Mruczała przez sen. Leżeliśmy tak cały czas. Była taka ciepła. Powąchałem jej włosów...słodki zapach malin, Oh jak ja to uwielbiam! Pozwoliłem użyć sobie jej szamponu do włosów...mam nadzieje, że tego nie zauważy.
     Zamknąłem swoje oczy, teraz mogę normalnie zasnąć...dobra zapomnijcie o tym co powiedziałem.
      Zostałem zepchnięty na podłogę...a ona nadal sobie spała! Ale ja się nie poddam...Położyłem się po drugiej stronie tak, żeby nie miała jak mnie zepchnąć. Lecz i tak mnie znowu mnie zepchnęła...czy ona zawsze ma tak przez sen? Zaczęło mnie to wkurzać, więc położyłem się i przyciągnąłem ją do siebie, zablokowałem swoimi nogami jej nogi i przytuliłem tak, żeby nie ruszyła rękami...ale moje męki się nie skończyły.
       Zaczęła wierzgać i przez co ją puściłem i znów wylądowałem na podłodze. Wkurwiony poszedłem do swojego łóżka. Popatrzyłem się na nią ukradkiem i...leżała tak spokojnie, że chyba mogłem położyć się znów obok niej?
        Znowu wślizgnąłem się pod jej kołdrę i przytuliłem tak, że jeśli chciałaby znów mnie wyrzuć to by spadła ze mną. Spała spokojnie, najwidoczniej miała zły sen. Przytulony do króliczka zamknąłem oczy i wstąpiłem do krainy snów...

--------------------////////-------------------     Hehhehe wspólna noc

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

--------------------////////-------------------
     Hehhehe wspólna noc...
Szkoda, że to zdjęcie na koniec nie mogło być bardziej realistyczne , że on jest rozebrany, ale co tam!
    Mam nadzieje, że was uszczęśliwiłam!
Pomóż Azrael-Chan...zostaw komentarz i gwiazdkę! Bo SMSy o treści POMOCY nie zadziałają...
    Przepraszam za błędy i piszcie! Ja zawsze chętnie odpowiem!
W mediach Emi w uszkowatej bluzie.
Ok dziękuje i dobranoc!!!/ Azrael-Chan
  

Shy Girl & Bad Boy  by Azrael-ChanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz