W tym roku razem z Danielem chodziliśmy na rytmikę. Graliśmy na klawesach i tamburynie. Ale najbardziej lubimy grzechotki. Czuję się wtedy jak taki karaluch z takiej bajki. Miał na głowie somborero i mieszkał w kaktusie. Nie pamiętam jak się nazywała, ale obejrzałbym ją jeszcze raz.
Pierwszy raz byłem w zoo. Było tam dużo zwierząt. Najbardziej podobała mi się żyrafa. Jest taka długa. Chciałbym dosięgać liści na drzewach tak jak ona. Daniel powiedział, że on najbardziej lubi lwy, bo są królami zwierząt. Ja i tak będę lubił żyrafy. Widziałem tam jeszcze hipopotama. Taki pan karmił go chlebem i jabłkami. Ja nigdy nie zjadłbym chleba i jabłek jednocześnie. Pewnie dlatego są takie grube. Gdy byliśmy u krokodyli wystraszyłem się. jeden otworzył paszczę zaraz przy mnie. Moja mama mówi, że był to aligator, ale ja nie widzę różnicy.
Pani w przedszkolu uczy nas pisać. Umiem już literkę a, ą, b, c, ć, d, e, h, i, l, ł, n, o, r, s, t i z. Umiem napisać Daniel, ale nie umiem napisać Paul. Czasami Daniel pomaga mi napisać jakieś zadanie, bym nie dostał smutnej buźki. On zawsze dostaje słoneczka, a ja nie. Często dostaję chmurki i smutne buźki. Czasami sądzę, że to nie fel, ale Daniel to mój przyjaciel, więc mu wybaczam.
Kiedyś wyszliśmy z Maggy i May na plac zabaw. Było super! Tylko, że kiedy przyszedł do nas Billy zaczął rzucać w nas piaskiem. Nie lubię go! Przez to co zrobił zabrali May do szpitala. Rzucił w nią kamykiem, a ona spadła z drabinek. Bolała ją rączka i panowie zabrali ją na takim pomarańczowym łóżku. Bardzo płakała, ale pan jej mówił, że za parę dni zostanie tylko wyspomnienie.
Daniel miał urodziny i po raz pierwszy byłem u niego w domu. Zawsze to on przychodził do mnie, ale teraz ja mogłem zobaczyć jego pokój. Był cały niebieski i miał dużo plakatów z samochodami. Bardzo lubimy samochody, a najbardziej te szybkie i czerwone. Bogaci ludzie takimi jeżdżą, więc my też takie chcemy. Postanowiliśmy, że gdy już będziemy duzi kupimy sobie dom i zamieszkamy tam z Kudłaczem. Obok domu będzie garaż, a w nim sto szybkich czerwonych samochodów.
W wakacje z rodzicami pojechałem do babci. Bardzo się ucieszyła, że mnie widzi. Ja też się cieszyłem, tylko smutno mi było, że nie przyjechał z nami Daniel. Chciałem mu pokazać las, przy którym mieszka moja babcia. Jest on bardzo duży. Kiedyś widziałem w nim dziki. Przestraszyłem się, ale na szczęście mnie nie zauważyły.
Gdy wróciłem do domu Daniela nie było, bo pojechał do taty. Jego tata mieszkał oddzielnie. Jeszcze nigdy go nie widziałem. Gdy już wrócił, przywiózł ze sobą ogromnego pluszaka. Chcieliśmy się nim bawić, ale jego mama mu nie pozwoliła. Wydaję mi się, że nie pozwoliła mu przynieść tego misia, bo jego mama mnie nie lubi.
CZYTASZ
Twoja matka mnie nie lubi
RomanceTrudno jest żyć w przyjaźni z kimś, gdy jego matka cię nie lubi. ©kamseok 2016