Nigdy nie zastanawiałem się jaki będzie mój pierwszy pocałunek. Nie zastanawiałem się też, z kim miałbym go przeżyć. Z dziewczyną, czy z chłopakiem. Niektórzy uważali mnie za geja. Inni twierdzili, że jeszcze muszę odkryć siebie. I może jedni i drudzy mięli rację.
Zaszczyt mojego pierwszego pocałunku przypadł May. Zaprosiła mnie jednego dnia do galerii. Jak co tydzień mięliśmy pójść do jej ulubionego sklepu i wybrać jakiś nowy komplet na kolejny weekend. Jednak nie było z nami Maggy, co było lekko podejrzane, lecz niższa wytłumaczyła, że druga jest chora. Pamiętam, że kupiła wtedy biały T-shirt z napisem "THERE is no fun in PERFECTION". Do tego ciemnoszare rurki i niebieski długi kardigan. Oczywiście musiała wziąć jakieś dodatki w formie kolczyków, bransoletek i łańcuszka. Wyglądała ślicznie w tym zestawie. Później udaliśmy się do naszej ulubionej kawiarni, gdzie jak zawsze kupiliśmy truskawkowe ciasto i waniliowego shake. Porozmawialiśmy, wypiliśmy i zjedliśmy, po czym udaliśmy się w stronę domów. Zahaczyliśmy o park i postanowiliśmy usiąść. Żadne z nas nic nie mówiło, tylko po prostu siedzieliśmy. W pewnym momencie dotknęła jedną dłonią mojego policzka i odwróciła moją twarz w jej stronę. Po chwili poczułem na swoich ustach jej usta. Nie odwzajemniłem pocałunku. To było takie nagłe, takie szybkie, takie... dziwne. Tak to chyba dobre słowo. Czułem się dziwnie. Tak naprawdę nic nie czułem, prócz zaskoczenia. Wytłumaczyłem jej, że nie jestem w niej zakochany i, że jest dla mnie tylko przyjaciółką. Chyba ją to zabolało, bo odeszła zaraz po tym jak jej to powiedziałem.
Rozmawiałem na ten temat z Danielem. Nie wiem czemu nie wyglądał na zachwyconego. Ale ja musiałem się mu wygadać. W końcu jest on moim przyjacielem, a przyjaciołom takie rzeczy się mówi. On wie przecież o mnie praktycznie wszystko.
- Paul, a może ty jesteś gejem? - powiedział w pewnym momencie.
- Ja? Gejem? Nie wiem. Jeszcze nigdy się nad tym nie zastanawiałem. W sumie, to ja nie mam pojęcia co to by miało oznaczać. Moje matki trzymały mnie przez dłuższy czas pod kloszem, bym nie czuł się inny, bo bały się, że będę miał take problemy jak one w dzieciństwie. Nie wiem... - Nie mogłem sobie tego wyobrazić. Ja z innym chłopakiem. Jedynym chłopakiem, z którym utrzymuję bliższy kontakt to Daniel.
- No wiesz... Gej to taka osoba, a dokładniej facet, który lubi innych facetów - tłumaczył mi, grzebiąc palcem w piasku. - No i mu podobają się faceci. W sensie, że lubi na nich patrzeć. Jak, któryś się mu tak bardzo spodoba, to mu czasem staje... Zapomnij o ostatnim. - Pokręcił głową, a ja się zaśmiałem.
- Jasne... Ty to umiesz człowiekowi humor poprawić. - Potargałem mu jego czarne włosy. Od jakiegoś czasu ma już naturalny kolor.
- Może pójdziemy do mnie? - zaproponował, ale ja pokręciłem głową.
- Lepiej do mnie. Chciałbym do ciebie, przecież wiesz, ale twoja matka mnie nie lubi.
CZYTASZ
Twoja matka mnie nie lubi
RomanceTrudno jest żyć w przyjaźni z kimś, gdy jego matka cię nie lubi. ©kamseok 2016