V. Nowy dom

546 39 7
                                    


Chris: Josh obudź się jesteśmy na miejscu.
Josh: Co ? Już?
Chris: Tak.

Przed sobą ujrzałem mały dom. Był koloru szarego. Dach był czerwony. Po jednej stronie był duży ogród w którym było pełno kwiatków. Obok ogrodu znajdował się duży basen.

Josh: Stary ale odjechany dom.
Chris: Oj nieprzesadzaj to tylko dom, wchodź do domu.

Gdy wszedłem do domu wydawał się o wiele większy niż na zewnątrz.w
W domu były 3 pokoje. Na przeciwko wejścia był salon razem z kuchnią. Obok salonu był korytarz. Prowadził on do sypialni i łazienki. Nie wiedziałem tylko co jest w tym 3 pokoju.

Chris: Morze masz ochotę na pizze.
Josh: Pewnie na pizze zawsze.

Zjedliśmy razem cała pizze. Była przepyszna.

Josh: Chris mogę wogule wiedzieć gdzie pracujesz?
Chris: Pracuje w firmie informatycznej.
Josh: Czyli będę sam w domu??
Chris: Nie no coś ty, pracuje w domu. Pracuje 4 godziny w ciągu dnia. Tylko czasami będę musiał wyjść ale to rzadko.
Josh: To dobrze myślałem że znowu będę sam.
Chris: Nie już teraz nigdy nie będziesz sam.

Poczochrał mnie po głowie. Bardzo to lubiłem. Później poszli zagrać na konsoli jak za dawnych lat. Mimo to że nie grałem bardzo długo dobrze mi szło. Przez ten czas wogule zapomniałem o tej okropnej bliźnie i mojej chorobie. Po dwóch godzinach skończyliśmy grać.

Chris: Josh mam dla ciebie niespodziankę.
Josh: Jaką?
Chris: Zobaczysz. Zamknij oczy.
Zasłoniłem oczy. Chris mnie gdzieś prowadził niewiedziłem gdzie.
Chris: Morzesz już otworzyć oczy i otworzyć drzwi.

Stałem przed tymi drzwiami które wcześniej były zamknięte jak napoczatku weszłem. Gdy otworzyłem drzwi ujrzałem coś niesamowitego. W pokoju było łóżko, szafka, szafa. Nad łóżkiem było napis JOSH.

Chris: To twój nowy pokój. I jak?
Josh: dzięki ale jak to to w końcu wiedziałeś że ja żyję?
Chris: Nie niewiedziałem, ale ciągle miałem nadzieję że żyjesz.
Josh: Chris niewiem jak ci mogę podziękować.
Chris: Wystarczy że tu zostaniesz.
Josh: no.... ale mam jeszcze jedno pytanie?
Chris: no jakie?
Josh: czy mógłbym spać z tobą....bo wiesz nie chce być sam szczególnie w nocy...
Chris: Josh pewnie jeszcze się pytasz.

W tym momencie bardzo się ucieszyłem, przytuliłem się do Chrisa najmocniej jak mogłem.
Nadeszła noc, poszłem razem z Chrisem spać.

UNTIL DAWN - JOSHOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz