Gdy wstałem już nikogo nie było. Byłem sam. Chris już był pochłoniety praca a Sam wróciła już do sobie. Ja oczywiście siedziałam sam i się nudziłem. Postanowiłem pograć na konsoli. Grałem 2 godziny w końcu mi się znudziło. Chciałbym się spotkać z Sam ale niewiem czy będzie miała czas. W sumie może spróbuję, a jak się zgodzi to może jej w końcu wyznam miłość.
Josh: ej Chris pożyczysz nachwile telefon?
Chris: Tak a poco ci?
Josh: a chciałem zadzwonić do Sam i się może z nią umówić na jakiś spacer...
Chris: czyżbyś planował coś więcej niż spacer?
Josh: no..... można by tak powiedzieć...
Chris: czyżby nasz Josh chciał wyznać wyznać miłość Sam?
Josh: mhhhh.......
Chris: no to dojesz dzwoń telefon jest koło telewizora.
Josh: ok dziękiWziołem telefon i szukałem Sam. Oby się zgodziła.
Josh: cześć Sam
Sam: cześć Josh
Josh: poznałaś mnie?
Sam: no pewnie ciebie zawsze poznam
Josh: co dzisiaj robisz?
Sam: no w sumie nic ciekawego a czemu pytasz?
Josh: a co powiesz na to żebyśmy przeszli się gdzieś razem.
Sam: Pewnie o której?
Josh: o 12:00
Sam: dobra a gdzie się spotykamy?
Josh: Może przyjdziesz pod dom Chrisa a potem pójdziemy gdzieś na spacer
Sam: dobra to widzimy się o 12:00
Josh: dobra paRozłaczyłem się. Ubrałem się trochę bardziej elegancko bo w sumie chce wyznać jej miłość. Ubrałem maskę i czekałem na Sam. Spóźniała się 15 minut ale mi to nieprzeżkadzalo. Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Poszłem otworzyć.
Josh: cześć Sam, ślicznie wyglądasz.
Sam: hej dzięki ty też ładnie wyglądasz.
Josh: no dzięki to idziemy?
Sam: dobrze
Josh: Chris ja wychodzę.
Chris: dobra naraWyszliśmy razem. Poszliśmy razem do parku. Siedzieliśmy na ławce. Był zachód słońca był to najlepszy moment oby wyznać Sam miłość.
Josh: Sam chciałbym ci coś powiedzieć.
Sam: no słycham
Josh: bo odkąd cię zobaczyłem zawsze mi się podobałaś jesteś śliczna kocham ci i czy będziesz zemną Sam.
Sam: Josh pewnie, też cię kocham.Przytuliliśmy się i siedzieliśmy przytuleni tak do wieczora. Gdy się zciemiało wracaliśmy do domu. Po drodze poszliśmy do restauracji i coś zjedliśmy. Odprowadziłem trochę Sam a potem poszedłem do domu.
Josh: Chris już jestem.
Chris: o cześć i jak tam udał się spacerek?
Josh: o i to jak Sam jest teraz moją dziewczyną.
Chris: e no stary brawo
Josh: dzięki ale teraz pójdę już spać do siebie dobra
Chris: spk naraByłem tak zmęczony że odrazu zasnołem. Byłem w końcu szczęśliwy że jestem z Sam.