*Perspektywa Lily=Li.y*
Wbiegłam do szkoły spóźniona dziesięć minut z dwoma kubkami gorącej kawy. Oczywiście nie spóźniona na lekcję tylko na poranną kawe z Hemmingsem. Od dwóch lat liceum świetnie się dogadujemy. Jak zawsze na początku roku ustalamy plan na najbliższe kilka miesięcy. Nigdy nie przykładaliśmy się do nauki jakoś bardzo jednak w tym roku musieliśmy się postarać bo to ostatni rok w tej szkole. Za rok studia, teraz matura, dużo nauki, pracy oraz zabawy. Z tym Idiotą nigdy się nie nudzę. On potrafi zmienić najnudniejszą lekcję w wybieg dla pingwinów. Wiele osób pyta nas czy nie warto by spróbować zawalczyć o związek. Moja odpowiedź jest prosta:
Jest moim dobrym kumplem, nawet nie przyjacielem tylko kolegą i tak ma zostać. Zazwyczaj po tej cudownej wypowiedzi ukłaniam się po czym przybijam pingwina czyli żółwika Luke'owi. Ten debil ma obsesję na punkcie pingwinów, tego nikt nie ogarnia.
A więc jak już mówiłam byłam spóźniona. I to strasznieee długo jak stwierdził Hemmo.
- Strasznieee długo ci zajęło kupowanie tej kawy Bakłażanie- powiedział Luke nie odrywając wzroku od telefonu.
Odstawiłam kawe z myślą że to on jest pieprzonym bakłażanem i podążyłam w jego ślady.
Przeglądałam portale społecznościowe takie jak ig, fb, tumblr, aż w końcu kik gdzie natknęłam się na wiadomość. Ostrożnie odłożyłam telefon, aby wziąć łyka mojej ulubionej kawy waniliowej. Chciałam rozpocząć rozmowę z blondynem, ale przeszkodził mi dźwięk wiadomości ta wiadomość pochodziła z tumblera.Mystery.H - Cześć !
Mystery.H - Tak czarująca osoba jak ty (wywnioskowałem to po twojej nazwie) nie może ignorować tak czarującego mężczyzny.
Mystery.H - Chyba że jednak może ;-;
Li.y - Moja nazwa nie jest czarująca... Ja tym bardziej! Zdradź mi młodzieńcze (wnioskuje to po twojej nazwie panie Tajemniczy.H) skąd w tobie takie pokłady pewności siebie?
Mystery.H - A jednak odpisałaś! Od teraz masz zapewnioną rozrywkę 24/h.
I po co ja odpisywałam! To pewnie jakiś stary zboczeniec ;-;. A mama mówił ciepło się ubieraj... Chwila chwila to nie to! A mama mówiła nie rozmawiaj z tajemniczymi ludźmi ;-;.
- ten koleś ma tak słabe teksty na podryw jak ty Hemmings - rzuciłam w stronę człowieka idącego obok mnie.
-A ta laska jest uparta - stwierdził po chwili dodając - prawie jak ty, ale nikt nie jest bardziej uparty...
- Niż ja. Wiem wiem.
CZYTASZ
Mystery. H //l.h
FanfictionLi.y - Kocham Cię. Mystery.H - Co? Li.y - Kocham Cię Hemmings. Mistery.H - A. Mistery.H - Oh Mistery.H - Co? Mistery.H - Skąd wiesz że to ja? Li.y - ... *Wcześniej dobrzy znajomi z klasy, którzy przypadkiem zaczęli ze sobą pisać*