Mystery.H: Zdarza mi się dosyć często.
Li.y: Co dosyć często?
Mystery.H: No robić to.
Li.y: Co robić?
Mystery.H: Nie to co myślisz napalona dziewico.
Li.y: Nie jestem dziewicą.
Mystery.H: Taa.
Li.y: Za to ty tak.
Mystery.H: Raczej prawiczkiem.
Li.y: Ugh ale analnie.
Mystery.H: Skąd ta pewność?
Li.y: A jesteś?
Mystery.H: Tak jestem analną dziewicą.
Li.y: Ha wiedziałam!
Li.y: Wypitalaj pic napój dla dziwic!
Mystery.H: Chyba dziewic.
Mystery.H: Jaki znów napój?
Mystery.H: Ah no tak ty go też pijesz. To wiele wyjaśnia.
Li.y: Dla dziwic! Nie pouczaj właśnie tak pani napisała na tablicy "dziwica"
Li.y: Takie są właśnie u nas tematy na edukacji seksualnej.
Mystery.H: Też mam teraz edukacje seksualną. I też pani chyba popełniła błąd w tym wyrazie, bo go pisze od nowa ;-;
Mystery.H: Serio na ta chodzisz?
Li.y: Ty też i co?
Mystery.H: Ja tu jestem dla takiej wariatki.
Li.y: A ja dla takiego idioty.
Mystery.H: On wie że tak na niego mówisz?
Li.y: On to kocha.
Mystery.H: A ja kocham pisać z tobą!^^
Li.y: Nie zapędzaj się tak, bo ci opadnie.
Mystery.H: A tobie tapeta spadnie.
Li.y: Zabolało;-;.
Mystery.H: Tak jak twój pierwszy raz?
Mystery.H: No tak nie było go jeszcze
Mystery.H: jesteś?
Mystery.H: No przepraszam.
Mystery.H: Wybaczysz?
Li.y: 1)Nie maluje się zbyt mocno! 2) Faktycznie nie bolało.
Mystery.H: 3)A miało co boleć?
Li.y: Ciebie na pewno tyłek.
CZYTASZ
Mystery. H //l.h
FanfictionLi.y - Kocham Cię. Mystery.H - Co? Li.y - Kocham Cię Hemmings. Mistery.H - A. Mistery.H - Oh Mistery.H - Co? Mistery.H - Skąd wiesz że to ja? Li.y - ... *Wcześniej dobrzy znajomi z klasy, którzy przypadkiem zaczęli ze sobą pisać*