dziesięć lat

1.2K 206 23
                                    

!ogłoszenie parafialne pod rozdziałem!

- Calum, jestem! - Mike z uśmiechem na twarzy wbiegł do pokoju swojego najlepszego przyjaciela. Rzucił torbę pod szafę, tak jak zawsze. Tak jak zawsze wskoczył na łóżko i położył się obok Hooda, który (prawie tak jak zawsze) go ignorował. Wywrócił oczami i usiadł na klatce piersiowej Caluma. Zaczął go łaskotać w okolicach pach, bo wiedział, że tam ma największe gilgotki. Cal zaczął wierzgać nogami i wydawać z siebie niezidentyfikowane dźwięki. Cały pokój wypełniły dźwięki chichotania dwójki chłopców. Po chwili oboje leżeli na podłodze.

- Nienawidzę jak to robisz - Hood westchnął i dźgnął łokciem Michaela leżącego obok.
Ten zaśmiał się i wstał otrzepując spodnie z kurzu. Calum westchnął po raz kolejny i także wstał, tyle że z minął męczennika.

- Wydaje mi się, czy nie masz humoru? - Mike zerknął na przyjaciela i uniósł brwi. Calum bardzo często miewał zły nastrój, często spowodowany głupotami. Mama porównała go do kogoś innego? Cały dzień chodził smutny. W szkole nie udało mu się strzelić brami w piłce nożnej? Traktował to jak sprawę wagi światowej. 

Cal mruknął coś pod nosem po czym założył ręce na piersi. - Moja siostra ma chłopaka rozumiesz to?
Prychnął pod nosem po czym spojrzał na reakcję Clifforda. Tak jak oczekiwał Mike zaśmiał się pod nosem i posłał mu rozbawione spojrzenie.

- I co w tym takiego strasznego? Z tego co wiem to ma 16 lat*.

- To, że jest moją siostrą! Nie chcę oglądać jej z jakimś idiotą - zmarszczył brwi zdając sobie sprawę jak dziecinnie brzmi. - Poza tym on ciągle spędza tu czas i Mali w ogóle nie zwraca na mnie uwagi. Nawet teraz siedzą w swoim pokoju.

Michael uśmiechnął się jeszcze szerzej na myśl, która przyszła mu do głowy. Cal dobrze znał ten diabelski uśmieszek, bo zawsze po tym mieli kłopoty w szkole. Już miał zaprzeczać kiedy Mike złapał go za rękę i siłą wyciągnął z pokoju. Położył palec wskazujący na ustach i pokazał głową na drzwi od pokoju Mali. Calum wywrócił oczami i westchnął w duchu, ale (jak zawsze) robił to co Mike. Byli niemal nierozłączni, jeśli jeden coś robił, drugi musiał w tym uczestniczyć. Nie potrafili odpuścić sobie wspólnych okazji do rozrabiania i zawsze uczestniczyli w swoich pomysłach. Na palcach skradali się korytarzem. Doszli do drzwi po czym Hood przystawił do nich ucho. Usłyszał chichot. Mike je otworzył. Razem przez małą szczelinę zerknęli do pokoju.

Mali leżała na łóżku, a chłopcy po dźwiękach wywnioskowali, że pod spodem jest jej chłopak. Co chwile chichotała albo szeptała coś przerywając pocałunkami. Mike tak samo wolno zamknął drzwi i spojrzał na Caluma, który miał zniesmaczoną minę. Nagle nad sobą usłyszeli chrząknięcie. Spojrzeli po sobie po czym wyprostowali się widząc panią Hood.

- Mogę wiedzieć co robicie? - spytała unosząc brwi.

Jak zawsze skończyli z szlabanem, tym razem za naruszanie prywatności Mali.

*tak wiem, że mali nie jest aż tyle starsza od caluma, ale nie chciałam robić z niej hot 14 z chłopakiem, dlatego jest hot 16 z chłopakiemXD

więc tak:
1. DZIĘKUJĘ BARDZO ZA PONAD 1K WEJŚĆ, JESTEM TAKA SZCZĘŚLIWA.
2. tylko winny się tłumaczy a ja czuję się winna. dlaczego nie było rozdziału od 2 tygodni? oddałam komputer do naprawy, a razem z nim cały plan co ma się tu dziać. myślałam, że do kolejnej soboty odzyskam go i wszystko będzie super. mija drugi tydzień, komputera nie ma, planu nie ma, ale za to jest ryzyko, że wszystkie dokumenty (czyli zapasowe rozdziały i plan!!!!) zostały usunięte. więc lecimy na spontanie.

i tu pytanie do was. jeśli macie jakieś sugestie co mogłyby robić nasze brzdące to jest jedyna okazja, żeby mi to napisać! więc prosze o wasze pomysły, bo z całego """planu""" pamiętam tylko następny rozdziałXD

jeszcze raz dziękuję za wejścia, gwiazdki i komentarze, kocham was!!

best friends // malumOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz