Mam cierpieć...

8 2 0
                                    

Nie będę próbować All...Wolno zeszłam po schodach i rozejrzałam się czy na pewno nikogo nie ma w domu i weszłam do kuchni, kuchni w której smażył mi naleśniki...W tej chwili zauważyłam coś co All opisywał mi w liście - biała wypchaną po brzegi kopertę. Gdy ją otworzyłam byłam w szoku, takiej ilości pieniędzy to ja nigdy na oczy nie widziałam. Wiem, że w ten sposób jakoś chciał mi wynagrodzić to co zrobił mi tamtej nocy, ale to zdecydowanie za dużo. Wzięłam zaledwie malutką część tego co było w kopercie i schowałam do kieszeni. Dalej spacerowałam po jego domu. Chyba będę za tym tęsknić. Tyle razy próbowałam uciec z tego świata. Myślałam, że dam radę to zrobić, teraz wiem...ja nie nienawidzę mojego życia...bo to moje życie. Jedyna stała rzecz, która mnie spotkała, jedyna rzecz która jest w 100% moja, jedyna wspaniała rzecz która mnie spotkała...
ALL
Jak mogłem to zrobić, jak mogłem tak ją zranić? Jestem potworem, nie powinienem dalej żyć, ale nie, nie zabiję się, to by była za mała kara. JA MAM CIERPIEĆ, cierpieć z powodu tego co tak bezmyślnie zrobiłem. Dobrze że posklejałem jej zdjęcie, zdjęcie uśmiechniętej Śnieżki w mojej kieszeni będzie mi przypominać o tym, że nie zasługuję na dobre życie, nie zasługuję na życie przy niej. Na początku myślałem, że najbardziej będzie mnie bolał jej płacz, obelgi wykrzykiwane w moją stronę, jednak to wszystko jest niczym w porównaniu z tą pustka goszczącą w jej oczach, tym, że gdy wszedłem do pokoju ona tam leżała ze związanymi rączkami i udawała, że śpi bo bała się otworzyć oczu w moim towarzystwie. To mnie zabolało, powinna czuć do mnie odrazę, pogardę, złość...ale nie strach. Jestem takim dupkiem, już nigdy nie powinienem dotykać dziewczyny...i tak też postanowiłem zrobić. W tym momencie Ida, moja dziewczyna weszła do kawiarni. To dobra i bardzo piękna dziewczyna, nie zasłużyła sobie jednak niczym by mieć takiego gnoja za faceta...
- Cześć kocie...Ej Roman co się stało???
- Zgwałciłem wczoraj dziewczynę - nie obchodziło mnie, co ona sobie pomyśli, co pomyślą sobie ludzie w kawiarni, po prostu musiałem to oznajmić przed wszystkimi, przecież i tak niebawem wszyscy się o tym dowiedzą...
- Ale kochanie jak?!
- Nie, nie nazywaj mnie tak, nie zasłużyłem nawet na to...
- powiedziałem na jednym oddechu.
Po policzkach blondynki spłynął wodospad łez. Rozumiem ją...też bym płakał gdyby moje łzy nie zostały zabrane przez kogoś innego...
Śnieżka
Po obejściu całego domu wiedziałam, że zostanie on zapisany jako najlepsze miejsce, w którym przebywałam, nawet nie wykluczając pokoju Alla...Bez żalu do Alla , z czystym umysłem i duszą wyruszyłam w drogę...Co mnie na niej spotka? Chyba tego nie wie nikt...

.............................................------------/-///------
O nie nie, to jeszcze nie koniec XD Po prostu w następnym rozdziale będzie przeskok czasowy i dlatego taki koniec. Pozdrawiam - autorka  XD ( kiedy nie pamiętasz jak pisało się twoją nazwę a chcesz wstawić rozdział)

BezdusznaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz