16.

7 2 0
                                    

Spojrzał w jej oczy pełne szczęścia i wnet zrozumiał istotę jej radości.
Była kwiatem utkanym z bólu, tesknoty i trosk. Tak trudne, niemal niemożliwe dla zwyczajnego człowieka jest czuć się szczęśliwym i pięknym kiedy twoje wnętrze i całe życie to cierpienie.
Adelajda nie była zwyczajnym człowiekiem.
Była kwiatem, była deszczem, była trzęsieniem ziemi.
Pomyślał, że gdyby przyszło mu teraz umrzeć, z nią u swojego boku, byłby szczęśliwy.

I wtedy to się stało.
Wybuch.
Krzyk.
Błysk.
Ciemność.

Poczuł jej dłoń na swojej, poczuł niemal fizycznie jej ból.

A potem była tylko ciemność.

BirdsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz