Nieznany: hej :)
Ja: oblałam ważny test z matematyki, pokłóciłam się ze swoim ojczymem, jestem tutaj nowa i mam same fałszywe przyjaciółki a mój trzyletni braciszek nie chce dać mi spokoju
Nieznany: wow, spodziewałem się wszystkiego, ale na pewno nie tego :o
Ja: po prostu nie mam komu się wygadać
Ja: kim ty w ogóle jesteś i skąd masz mój numer?
Nieznany: powiedzmy, że od dzisiaj kimś, komu możesz zaufać, a numer? Ma się swoje sposoby
Ja: aha, ok. Jeżeli masz ochotę robić sobie ze mnie żarty, to cześć
Nieznany: czemu tak uważasz? Hej, chcę cię po prostu poznać
Ja: może dlatego, że w tym miejscu nikt nie traktuje mnie poważnie? Dlatego, że nikogo nie interesuje moje zdanie? Dlatego, że dla wszystkich jestem tylko błaznem?
Ja: z resztą, nie ważne
Nieznany: jestem Dylan. Chodzimy do jednej szkoły. Nie znasz mnie i ja ciebie również, ale bardzo chciałem cię poznać. Po prostu wydajesz się być zagubiona i chciałem pomóc
Ja: doprawdy? Ale ja pomocy nie potrzebuję
Nieznany: w moim otoczeniu nikt nie robi sobie z ciebie żartów
Ja: tak? To super
*zmieniono nazwę na Dylan*
Dylan: tak, wiem. Ale wiesz co? Irytują mnie takie laski. Chcesz im pomóc, ale one robią z siebie wielkie ofiary
Ja: więc po co w ogóle zaczynałeś rozmowę?
Dylan: twoja wychowawczyni...
Ja: fajnie było, ale się skończyło. Możesz jej przekazać, że sama sobie poradzę
Ja: albo wiesz co? Sama jej to powiem
Dylan: jak chcesz
Ja: ach, czyli maska uprzejmego chłopca została zdjęta?
Dylan: spieprzaj
Dylan: narazie
CZYTASZ
Our Black Night || Dylan O'Brien
FanfictionCzęść 1. Problem - Mam problem. - Ja też. Ty nim jesteś. x zakończone. Część 2. Our Black Night Kiedy boisz się, przynajmniej wiesz, że żyjesz. - John Marsden, W objęciach chłodu x w trakcie.