Ja: poniedziałek
Dylan: naprawdę?
Ja: chciałeś, abym dała ci spokój w weekend. Nawet nie wiesz jak bardzo nie mogłam doczekać się poniedziałku
Dylan: nie musisz przypadkiem się uczyć do jakiegoś sprawdzianu czy coś?Ja: nie
Dylan: znajdź sobie inne zajęcie niż pisanie do mnie, ok?
Ja: mogę być z tobą szczera?
Dylan: raczej
Ja: lubię do ciebie pisać idk
Dylan: czemu? Przecież ja nawet nie ukrywam, że cię nie lubię
Ja: prawda, ale jesteś jedyną osobą ze szkoły, która ze mną rozmawia
Dylan: ja nawet miły dla ciebie nie jestem...
Dylan: tylko nie mów, że się zakochałaś
Ja: jaki narcyz pieprzony
Dylan: w sumie to nawet ładnie dziś wyglądasz
Ja: widziałeś mnie? Gdzie?
Dylan: na boisku
Dylan: dalej nie możesz sobie darować, że nie wiesz jak wyglądam? XDD
Ja: może
Dylan: śmieszna jesteś
Ja: jak twoja twarz
Ja: tak to miało być chamskie
Dylan: oj, nie wyszło
Ja: wiem, zjebałam to
Dylan: haha
Ja: czy my zaczynamy się dogadywać?
Dylan: zapomnij
Ja: dupek
CZYTASZ
Our Black Night || Dylan O'Brien
FanfictionCzęść 1. Problem - Mam problem. - Ja też. Ty nim jesteś. x zakończone. Część 2. Our Black Night Kiedy boisz się, przynajmniej wiesz, że żyjesz. - John Marsden, W objęciach chłodu x w trakcie.