Prolog

6.3K 322 39
                                    

~Wspomnienie~
Szłam przez park do szkoły. Miałam słuchawki w uszach. Plecak strasznie ciążył mi na plecach, mimo iż powinna się przyzwyczaić do jego ciężaru- to już w końcu druga gimnazjum.
Nie było nikogo. No prawie. Tylko ja i jakiś facet, który szedł za mną od kiedy wyszłam z domu. Zaczynałam się go trochę obawiać. Mimo iż miałam słuchawki w uszach, usłyszałam że ktoś biegnie. Odwróciłam się. Ten mężczyzna biegł z moja stronę z nożem w dłoni. Zaczęłam uciekać. Może udałoby mi się to, gdyby nie plecak, który był bardzo ciężki,a ja nie miałam kiedy go zrzucić.
Mężczyzna mnie dogonił. Przeszył mi nożem brzuch na wylot. Zemdlałam. A może umarłam? Druga opcja napewno byłaby lepsza, ale niestety. Ktoś chciał, żebym dalej żyła. Ale czy dalej jako... Ja?
Witajcie :)
I jak wam się podoba prolog do nowej opowieści?
PS. 140 słów.

Nowa?| FNaFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz