- Słuchaj, wiem, że miałaś wizję. Opowiesz mi o niej?- Mateusz od razu zapytał.
- S-skąd wiesz?- wykrztusiłam.
- Potrafię przenikać do czyjejś podświadomości i widzieć wszystko, co widzą inni.
- To chyba muszę uważać co myślę- zaśmiałam się
Opowiedziałam mu wszystko(pomijając Adama spadającego z konia). Pokiwał głową i spojrzał na mnie z uśmiechem.
- Jeszcze cię coś boli?- zapytał z troską.
- Żebra, ale ból mija
- To dobrze. Remek* dziś rano miał wizję, mówił coś w stylu:
Do letniego przesilenia herosi z Bogów innych domieszką krwi pokonają świat gdzie dominują źli. Potem wojna długo trwać będzie, a potomkowie Królów Bogów na tron siądą i na świat dobro ściągną.
- Mhm... Ile byłam nieprzytomna?- zapytałam
- 6 dni- odpowiedział. Wytrzeszczyłam na niego oczy- Pójdę lepiej do siebie. Pa- powiedział już w drzwiach. Pomachałam mu i poszłam powiedzieć Monice, że możemy gadać, ale zastałam ja za kotarą podsłuchującą rozmowę!
- Jestę tajnym agentę! Nie widzisz mnie!- zasłoniła twarz rękoma.
- Aż tak nie ufasz Mateuszowi?!- zezłościłam się. Co za tupet!
- No... nieee... aleee... myś-myślałam, że coś się st-stanie- zająkiwała się.
- To źle myślałaś- warknęłam i wyszłam z lecznicy.
- ,, Jak można podsłuchiwać CZYJĄKOLWIEK rozmowę?! Czy ja kiedyś podsłuchiwałam jak Monika gada z Karolem?! Nie! A poza tym co ona myślała, że ON jest jakimś zboczeńcem?! Oj, nie prędko jej wybaczę!"- myślałam wkurzona. Doszłam do swojego domku, jak zwykle świecił pustkami. Wszystko było poukładane i na swoim miejscu. Poszłam się przebrać.
- Legginsy i bluza z kapturem to chyba dobry pomysł...- szepnęłam do siebie [PRAWDZIWA dziewczyna!]. Przebrałam się i poszłam do domku Hekate (Sama nie wiem po co). Otworzyłam cicho drzwi i poszukałam pokoju z napisem "Mateusz Gajewski" . Zapukałam do drzwi. Otworzył mi Mateusz w swojej "piżamie"(koszula i bokserki). Naciągnęłam bluzę na twarz i odwróciłam się( zawsze tak robię w TAKICH sytuacjach). Po pewnym czasie ktoś delikatnie złapał mnie za ramię.
- Emm... Już możesz się odwrócić...- powiedział Mateusz. Ściągnęłam bluzę z twarzy i niepewnie na niego spojrzałam. Miał już na sobie spodnie. Chciałam go przeprosić, ale przyłożył mi palec do ust i nasłuchiwał- Do pokoju i schowaj się!- szepnął. Wbiegłam do jego pokoju i schowałam się pod biurkiem. Mateusz rzucił się na łóżko i udawał, że śpi. Drzwi pokoju otworzyły się i wszedł tam grupowy domku Hekate- Filip.
- Mati, coś się stało?- zapytał zapalając światło- Cisza nocna jest, a ty jeszcze tutaj coś robisz
- Nic nie robię, nic się nie stało. CZŁOWIEKU DAJ SPAĆ!!!- Odpowiedział Mateusz zaspanym głosem
- Mhm, OK- Filip wyszedł z pokoju.
- Przepraszam! Nie pomyślałam o tym!- przepraszałam Mateusza.
- Spokojnie, przecież cię nie zjem. Tylko odwiedzaj mnie w ciągu dnia, OK?- wstał z łóżka i do mnie podszedł
- Dobrze- udawałam, że jestem bardzo zainteresowana swoimi butami.
- Wiesz, miałem przed chwilą nagrywać FNaF4. Chcesz nagrywać ze mną?- pyta się mnie z uśmiechem. Właśnie to w nim lubię. Nie lubi rozdrapywać starych ran i żyje obecną chwilą,
- Jasne, czemu nie?- odpowiedziałam i zaczęła się najlepsza noc w moim życiu.
-------------------------------------------------------------
ŁEJT!!!*
Wiecie jak trudno mi się to pisało [ w sensie rozdział]?! Koszmar!!!
Jak piszę ,,Remek'' albo ,,Remigiusz'' to chodzi mi o Remigiusza Maciaszka(Rocka), a jak piszę ReZi to wiecie o którego mi chodzi ;). Od teraz piszę takie tytuły rozdziałów: 1, 2 itd.
Kiedy piszę []- to notka ode mnie, ()- notka od Natalii. Nie umiem rymować, nie jestę raperę. Swoją drogą, nie zjecie mnie za ten rozdział. Prawda...?
PS. SBlackberry masz swój wątek miłosny z Mateuszem >.<
#Polsat

CZYTASZ
Przygoda z YouTube w Obozie Herosów! || ZAWIESZONE do sierpnia ||
FanfictionNasi poprzedni bohaterowie dowiedzieli się, że są herosami! Wiedli spokojne życie przez parę miesięcy, ale wydarzyło się coś, czego się nie spodziewali... Czy ktoś pamięta, że ReZi i Stuu zaatakowali YouTuberów...? PS. Okładkę dostałam od mojej wspa...