Nocowanko^-^

82 8 2
                                    

  [jeśli nie lubisz takich rozdziałów, czekaj na następny!]

Jak najszybciej posprzątałam cały dom. Jest 15.16 mam jeszcze dużo czasu. Pobiegłam pod domek Zeusa.

- Cześć- wita mnie Łucja.

- Może małe nocowanie u mnie?- pytam ją, bez żadnych ceregieli. W oczach dostrzegłam błysk.

- Jasne, o której?

- 18.00

- Będę przed czasem- uśmiechnęła się do mnie ''złowieszczo''

 Dobra, został tylko domek Nike i Hadesa. Szybko załatwiłam te sprawy, wszystkie dziewczyny się zgodziły(choć mały problem był z Julią). Jesteśmy umówione na 18.00. jest 16.43. Pędem lecę do sklepiku obozowego. Kupuję: Colę, jakieś chrupki i przekąski. Ustawiam wszystko na stoliku. 17.40. Fuck! 20 minut! Odpalam konsolę i wybieram filmy. 17.56. Uff, zdążyłam. Pierwsza(jak obiecała) przychodzi Łucja, później Monika i Julia. Mission complete!

- To co robimy najpierw?- zapytała Łucja biorąc garść chrupek.

- Na pewno nie obżeramy się TERAZ-odpowiedziałam jej odsuwając miskę.

- No, ej! Oddawaj moje chrupki!- Łucja udała złość.

- Dobra masz, tylko nie zjedz wszystkich, bo my zjemy ciebie- rzuciłam oddając jej miskę.

- To w co chcecie grać?- zapytałam wyciągając gry na konsolę. Obecnie wygrało The Last Of Us.

- Co za dupki! Do dziecka strzelacie?!- wrzeszczała Julia(obejrzycie sobie kiedyś TLOU).

- Boziu... biedny Joel, ja bym się załamała- zawtórowała jej Monika. Po przejściu paru poziomów miałyśmy dość. Teraz nadeszła pora na Beyond: two souls.

- No przewiń to intro!- rozkazała Julia.

- Nie! To jest ciekawe!- Łucja przycisnęła kontroler do siebie, by Julia nie mogła przewinąć intra. Chyba ktoś nam dosypał czegoś do coli, bo zaczęłyśmy robić baaardzo dziwne rzeczy. Monika biegała po pokoju krzycząc"Jestę Herosę!". Łucja co chwile marudziła coś o żelkach. Julia dostawała ataków śmiechu, a ja zakradałam się do nich po cichu i łaskotałam je. Nikt nie potrafił zrobić tak, żeby tarzały się ze śmiechu po podłodze. Kiedy cała "energia" (ja uważam, że to było ADHD) z nas wyparowała, padłyśmy plackiem na podłodze. Była 23.15. Fajnie, przewariowałyśmy dwie godziny.

- Ej...dziewczyny...a może nagramy coś na YouTube?-wysapała Łucja. Ten pomysł był świetny.

- Ja mam sprzęt do nagrywana. W końcu go wypróbuję- zgodziła się Monika- Czekajcie, skoczę po niego- puściła nam oczko. Po pół godzinie zaczęłyśmy się niepokoić.

- Może patrol ją złapał?- zaproponowała Łucja.

- Pff. Jest córką Nike, nie skończyłaby na jednej próbie- rozwiała wątpliwości Julia. Usłyszałyśmy przenikliwy pisk.

- C-co to było...?- przeraziłam się.

- Tylko jeden stwór wydaje takie dźwięki... mantykora!- odpowiedziała mi Julia.

- Fuck! Nie mam tu swojej kuszy!- spanikowała Łucja.

- Spokojnie. Frank(Franek) przeprowadził się do obozu. Domek Posejdona jest blisko domku Hadesa. Pobiegniemy tam, a on nagnie mgłę byśmy mogły obudzić obóz nie ściągając na siebie uwagi- rozumowała Julka.

- Jula, ty to masz łeb- Łucja poklepała ją po ramieniu.

 Przygoda z YouTube w Obozie Herosów! || ZAWIESZONE do sierpnia ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz