♥4♥

2.9K 179 2
                                    


♥Dylan♥

1 TYDZIEŃ PO ROZDZIALE Z MELLISĄ

CAŁKOWITY PRZEWIDYWANY CZAS PODRÓŻY DO MEKSYKU TO 15 tygodni(by podróż była dłuższa, wymyśliłam sobie ile to im zajmie)

Zostało: 10 tygodni

- Jedna, dwie...trzy, cztery dajesz jeszcze sześć - motywowałem Kassie by zrobiła dziesięć przysiadów, pobieważ nie chce żeby dostała kolki w biegu na daleki dystans, np ucieczką przed chordą zombie.

- Daj że jej spokój, kobieta jest w ciąży, a sama dobrze wiem jakie to jest uczucie. Boże przecież ona się zaraz zrzyga - odpowiedziała Sue przyglądając się całej tej sytuacji.

- Idź ty lepiej szukaj ziemniaków czy coś, nie interesuj się naszymi sprawami - warknąłem.

Nie toleruję tej kobiety od kiedy lepiej poznałem sytuacje Mellisy, z chęcią poprosił bym, żebym został rodzicem zastępczym dla tej małej kaczuszki.

Kaczuszka, teraz tak przezywamy ją po akcji kiedy dzień temu Mellisa znalazła kaczkę, która przez kataklizmy była trochę, jakby to powiedzieć....była po prostu wkurwiona i zaczęła ją gonić i gryźć. Biedna kaczka została za to ukarana i zjedzona na ognisku.

Nie martwcie się, jest teraz w lepszym miejscu.

Beknąłem w tym momencie i potarłem się po brzuchu.

Była to przepyszna kara.

- Dylan! Błagam nie dam już rady!! - po zrobieniu siedmiu przysiadów, a jej nie chęć potęgowała się przez dzisiejszy upał, było chyba 30 stopni!!

- No dobrze skarbie, no to ja zrobię te dziesięć przysiadów za ciebie.

Dziewczyna położyła się na plecach.

- Nie. To by było dla ciebie za proste. Ty będziesz robić 20 pompek.

Stęknąłem, ale wykonałem zadanie, a żeby pomęczyć moją księżniczkę, zdjąłem koszulkę ukazując mój wyrzeźbiony sześciopak i ustawiłem się tak, że ona leżała pode mną.

Kas wyszczerzyła oczy i spojrzała na mój tors.

Zarumieniła się.

Uroczość level up.

- No to zacznij liczyć - puściłem jej oczko.

Zrobiła się jeszcze bardziej czerwona.

Zniżyłem się by wykonać pompkę i przy okazji dać mojej narzeczonej całusa w usta.

Zaśmiała się.

- Jeden, dwa, trzy.... - powtarzałem tą czynność nakazane dwadzieścia razy, a potem przypomniało mi się coś ważnego.

Rozejrzałem się dookoła, nikogo nie było w pobliżu z naszej paczki, a pare metrów od nas jest nasz samochód.

- Co się stało? - dziewczyna spojrzała w miejsce gdzie stoi samochód, a potem na mnie. Zrobiłem minę pedofila. - Czy ty myślisz o.....Dylan!! Nie tutaj przecież ktoś może nas zobaczyć - wyszeptała.

- Nie zobaczą. Są przyciemniane szyby i zamkniemy się od środka. Pamiętaj że obiecałaś mi ostre rżnięcie - odpowiedziałem i zacząłem ssać skórę na szyi Kas.

Kassie jęknęła.

- Nic ci n-nie obiecywałam.

- Ale i tak wiem, że chcesz to zrobić księżniczko - wyszeptałem jej do ucha, przygryzając jego płatek.

Ryknęła. Przeturlała się z pode mnie i poszła do samochodu.

- Wiedziałem, że ma na mnie chętkę.

................................

Grubo! Sex w samochodzie i to jeszcze w takich trudnych warunkach( ͡° ͜ʖ ͡°)

No to do następnego xd

Wasza Cudnisia

Queen's Brother cz.3🔚Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz