Jak zwykle obudziłam się o 6:00 przez bardzo denerwujący dźwięk budzika z mojej starej noki. Podniosłam się powoli przecierając zaspane oczy. Dzisiaj jest druga rocznica śmierci mojej matki, która zgineła w wypadku samochodowym. Mój brat i ojciec obwiniają mnie o jej śmierć, ponieważ jechała spóźniona na mój występ.
Podeszlam do szafy i wybrałam ciemne jinsy, czrną bokserke i czarną wciąganą bluze z kapturem. Ubrałam się i poszłam do łazienki. Wycisnełam reszte pasty do zebow na stara juz szczoteczke i wyszczotkowalam zeby. Uczesalam wlosy w luznego koka i wyszlam z lazienki. Weszlam do salonu gdzie na kanapie spał pijany ojciec. Jak zwykle...
Weszlam do kuchni i zaczelam robic sb sniadanie. Postanowilam zjesc kanapke.
Kiedy juz siedzialam przy blacie kuchennym jedzac przygotowany posilek do kuchni wszedl moj brat Sam.
Spuściłam wzrok dalej jedzac.
-Co tu robisz dziwko?-spytał się.
Przyzwyczaiłam się już do tego typu obelg... Codziennie jestem wyzywana od najgorszych...
-Jem śniadanie nie widać?-odpowiedziałam pytaniem z wyczuwalna ironia w glosie czego odrazu pozalowalam.
Poczułam jak jego dlon odbija sie na moim policzku. Moja głowa odwrucila sie w bok pod wplywem mocy z jaka mnie uderzyl. Po chwili dostalam kolejne uderzenie, kolejne, kolejne i kolejne... Bylam tak bita przez pewien czas. Wkoncu przestal. Myslalam, ze juz skonczyl ale wtedy powiedzial.
-A teraz na kolana suko!-poslusznie wstalam i ukleknelam przed nim. Juz wiedzialam co mnie czeka wiec bez jego dalszych rozkazow rozpielam jego spodnie, ktore nastepnie sciagnelam wraz z jego boksrkami. Najpierw przejechalam reka po calej jego dlugsci po czym wzielam go do ust. Nawet jeszcze nie zaczelam poruszac glowa jak Sam zlapal mnie za wlosy i sam w szybkim tepie zaczal poruszac moja glowa. Po paru minutach poczulam w ustach biala ciecz, ktora za jego rozkazem cala polknelam.
Po tym zlapal mnie jeszcze raz za wlosy i przyciagnal do siebie.
-Jeszcze raz ty mala kurwo odezwiesz sie do mnie w ten sposob.- warknal po czym rzucil mna o podloge.
Jak wyszedł z kuchni wstalam poszlam do mojego pokoju bo torbe z ksiazkami i wyszlam do szkoly.
>>>>>>>>>>>>>>>
I mamy prolog :D Piszcie w kom swoje opinie :D Pierwszy rozdział pojawi się jutro (w niedziele czyli tak jak prawfopodobnie będą pojawiać się wszystkie :p)
~Wika B-)
YOU ARE READING
Pathology [L.H]
FanfictionCaitlin Rogers to 15-latka, która ma bardzo złą sytuacje w domu. Jej matka zginęła 2 lata temu w wypadku. Od tego czasu jest źle traktowana przez swojego brata i ojca, którzy obwiniają ją o śmierć matki. Gwałcą ją i biją. Pewnego dnia o patologii do...