Cholera. Cholera. Cholera.
Dlaczego ja?!
Czemu zawsze muszę się tak wkopać?!
Drżącymi rękami złapałam klamkę. Popchnęłam drzwi i weszłam do domu. W salonie, ani kuchni nikogo nie zastałam. Pomyślałam, że może jeszcze śpią więc najciszej jak potrafiłam Weszlam do swojego pokoju. Słysząc zbliżające się kroki rzuciłam torbę w inny kat pokoju i udawała, że właśnie się szykuje.
-Co ty tu jeszcze robisz?! Już do kuchni i gotuje mi wos bo głodny jestem!- do pokoju wpadł rozzłoszczony ojciec.
-Dobrze.-mruknelam ruszając w kierunku wyjscia.
W kuchni przygotowała zwykłe kanapki po czym udalam się do pokoju aby przebrać się.
Założyłam jakieś stare, czarne leginsy i znoszoną, czarną koszulkę z jakimś nadrukiem.
Postanowilam wyjść się przewietrzyć, więc ubralam jeszcze jakieś zniszczone trampki i wyszlam kierując się w stronę mojego miejsca.
Przepraszam za tak długą nieobecność, ale...
1.Nie miałam weny, aby coś stworzyć...
2.Nie miałam zbytnio czasu...
3.Nie miałam chęci...
Obiecuję, że postaram się wam wynagrodzić ten długi czas oczekiwania na rozdział ;)
Lofki, kiski, foreverki <3 :*

YOU ARE READING
Pathology [L.H]
FanfictionCaitlin Rogers to 15-latka, która ma bardzo złą sytuacje w domu. Jej matka zginęła 2 lata temu w wypadku. Od tego czasu jest źle traktowana przez swojego brata i ojca, którzy obwiniają ją o śmierć matki. Gwałcą ją i biją. Pewnego dnia o patologii do...