Rozdział 20

71 5 1
                                    

Mary obudziła się jako pierwsza. W sypialni dla dziewcząt jeszcze było słychać chrapanie Gryfonek. Dziewczyna spojrzała na puste łóżko obok niej, które kiedyś zajmowała Hermiona. Nie sądziła, że tak szybko za nią zatęskni. Wstała z łóżka i wyciągnęła jakieś luźne ubranie. Wybrała szarą bluzkę z krótkim rękawem i jeansowe ogrodniczki. Podwinęła nogawki, bo spodnie były na nią zbyt długie. Związała swoje długie blond włosy w wysoką, roztrzepaną kitkę i ubrała buty. Była godzina 8.30. Dziewczyna postanowiła udać się do biblioteki po nowe książki. Mary była osobą, która potrafiła całe dnie przesiedzieć w bibliotece. Czasami spotykała tam Victorię, swoją nową przyjaciółkę. Dogadały się pod tym względem, że oby dwie były fankami czytania. Bardzo lubiły się, ale Mary jeszcze nie miała do nie 100 procentowego zaufania. Z Hermioną potrafiły tylko na siebie spojrzeć i już wiedziały o co chodzi tej drugiej (ah ta telepatia...) . Dziewczyna wyszła z pokoju wspólnego i zaczęła iść korytarzem w stronę biblioteki. Zastanawiała się, jakiej książki jeszcze nie przeczytała. Szła tak zamyślona i nie zauważyła, że idzie za nią obiekt jej westchnień. Greg podszedł do niej:

-Hej gdzie się wybierasz?

-Do biblioteki. –odparła nieco zaskoczona.

-Odprowadzę cię. - Szarooki uśmiechnął się.

G -Ogólnie co u ciebie?

M –Świetnie, planowanie śmierci, czytanie książek, takie tam...

G –Ciekawie naprawdę.

M –A u ciebie?

G –No cóż, mam okazję poznać trochę bliżej ładną Gryfonkę.

M –(odwróciła się i rozejrzała wokół) Ale tylko ja tu jestem, a na pewno nie chodzi ci o mnie.

G –Jeszcze się zdziwisz.

Uśmiechnął się (znowu) i otworzył drzwi przed Mary do biblioteki.

-Panie przodem.

-Dziękuję.

Mary weszła do środka (zaskoczenie x2) i zobaczyła siedzącą przy stoliku Victorię zaczytaną w książkę, którą ona przeczytała już ze trzy razy... Pomachała do niej, a ona odwzajemniła ten gest. Zagłębiła się w labiryncie regałów, które znała już na pamięć. (chcąc schować się przed Gregiem, ale ciiii) Zaczęła przeglądać książki stojące na półce. „ Czemu on jest taki miły... Przecież to Ślizgon... Coś mi tu śmierdzi... Aha. Przecież to ta głupia Pansy... Dobra trudno... Idę w inny przedział. Czemu nie ma tu Hermiony... Zaraz tam siedzi Vica tylko jak przemknąć się, żeby Greg mnie nie zauważył. Ok. Wchodzi między regały. O nie idzie w moją stronę... Kuźwa jakby tu uciec. Accio pomysły. Grr. Czemu nic nie mogę wymyślić... Ehh przylazł tu..."

-Masz chłopaka? –Spytał biorąc do ręki jakąś książkę. (zaskoczenie x3)

-Nie. –Zarumieniła się.

-To teraz już masz. –Powiedział z zadziornym uśmiechem i po prostu sobie poszedł.

(ZASKOCZENIE LVL 1500)

Stała jak wryta patrząc jak chłopak wychodzi z biblioteki. Po chwili (ok. 10 minutach, dziecko nie mogło ogarnąć co się właśnie wydarzyło) wybiegła z pomieszczenia nie zważając na nic.

„To był żart, na pewno. Nieeeee nie wierze w to. TO BYŁ ŻART MARY SKUP SIĘ I GO ZNAJDŹ!!! O tu jest."

Chłopak podszedł i złapał ją za rękę oraz odprowadził do pokoju wspólnego. Przez całą drogę nie odzywali się do siebie. Mary zaskoczona całym zdarzeniem, a Greg nie wierzący w to, że rozegrał to w ten sposób. Spokojne, wolno szli połączeni dłońmi i swoimi sercami. (haha jakie to romantikalne) Mary próbowała sobie to jakoś łopatologicznie wyjaśnić. Nie umiała. MA CHŁOPAKA!

„MAM CHŁOPAKA! Ja nie wierze no, on jest prawdziwy i idzie tu obok mnie. A może mi się to śni tylko. Ja pierkwacze grr. JAK to możliwe. Za dużo żelków. ZA DUŻO! Muszę się ograniczyć, bo potem mam chore sny. Ale one są takie pyszne... A MOŻE TO PRZEZ REGIONALNE! Tak jestem pewna to wszystko wina ciastek.. Jeju no on tu jest i mnie trzyma za rękę.... DŻIZAS HELP MI.''

Greg oparł ją o ścianę i ją pocałował. (ZASKOCZENIE LVL 2000) Mary odwzajemniła pocałunek. Tak to działo się naprawdę. To była rzeczywistość. Mary i Greg. Greg i Mary. (albo Grery)

15 minut lejter

-HERMIONO OTWIERAJ TE DRZWI, BO JAK NIE TO JE WYWAŻĘ!!!

*************

PSYCHOOOOOOO XD

/ap20

Dramione. ,,Don't let me go..."Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz