*Miesiąc później*
*Justin's Pov*
Madison uciekła. Straciłem ją. Wróciła do swojej rodziny. Jak do cholery mogłem na to pozwolić? Nie wydała mnie...nie przyznała się kto ją porwał. Dlaczego? Sam nie wiem. Spojrzałem na szklane drzwi stojące przede mną. Uśmiechnąłem się widząc śpiącą dziewczynę...Myśleli, że jej nie znajdę...przeprowadzili się. Prychnąłem i dalej w skupieniu obserwowałem swoją księżniczkę. Znalazłem ją. A oni gówno mi zrobią. Odbiorę ją im. Znów będzie moja. Będę mógł ją przytulać, całować, robić wszystko czego sobie zapragnę. Oparłem czoło o szybę, a drzwi się uchyliły. Uśmiechnąłem się sam do siebie i bez problemu wszedłem do środka. Podszedłem do jej łóżka i kucnąłem obok Madison. Odgarnąłem jej włosy z twarzy i cmoknąłem jej czoło. Powoli wszedłem pod kołdrę i położyłem się obok. Przytuliłem ją do swojego torsu i słuchałem jej spokojnego bicia serca. Delikatnie przeniosłem swoją rękę na jej nagie udo i zacząłem rysować na nim szlaczki. Swoją rękę przesuwałem coraz bliżej i bliżej aż w końcu spoczęła na jej kroczu...Poruszyła się niespokojnie, a ja zacząłem składać pocałunki na jej szyi.
-Spokojnie kochanie...jestem przy tobie...-wyszeptałem do jej ucha po czym wolną ręką sięgnąłem po opaskę na oczy i najdelikatniej jak umiałem związałem ją na jej oczach.Przewróciłem się tak, że siedziałem na niej okrakiem. Usłyszałem szybszy oddech dziewczyny co znaczyło, że się obudziła.
-Tęskniłaś?-spytałem, a jej ciało zaczęło się trząść.
-Ju-stin?-szepnęła przełykając ślinę.-Tak skarbie..-szepnąłem, a po jej ciele przeszedł dreszcz. Widziałem, że chce zaczął krzyczeć dlatego szybko zakryłem jej usta dłonią.
-Cichutko..-powiedziałem, a drugą dłonią zacząłem zdejmować jej majteczki.-Nie będziesz krzyczała?-spytałem, a ona pokiwała przecząco głową. Odkryłem jej usta i zdjąłem opaskę, która pokazała mi jej zaszklone oczy. Wpiłem się w jej usta, a dłoń umieściłem na jej kroczu. Powoli wsunąłem jeden palec, a ona próbowała mi się wyrwać jednak trzymałem ją zbyt mocno. Rozłączyłem nasze usta, a jej główkę umieściłem obok mojego ucha.
-Chce dobrze słyszeć twoje jęki.-powiedziałem i zacząłem poruszać palcem. Zaczęła się wić.
-Justin...to boli...-wyszeptała płaczliwym głosem, dlatego zwolniłem, ale po chwili dołączyłem drugi palec. Usłyszałem jak wciąga gwałtownie powietrze.
-Przyzwyczaisz się skarbie...-szepnąłem w jej włosy i zacząłem szybko poruszać palcami. Wiedziałem, że ją raniłem, ale ona musiała zrozumieć, że należy do mnie i nie może ode mnie uciekać.
-Przepraszam...-wyłkała, przez co wyciągnąłem palce i przysunąłem ją do siebie.
-Jeśli będziesz nieposłuszna dostaniesz karę...-szepnąłem, a jej ciało się spięło. Założyłem jej majteczki i wstałem z łóżka.
-Idziemy Madison.-jej oczy się uchyliły.-Nigdzie z tobą nie pojadę.-powiedziała płacząc. Nagle usłyszeliśmy jak jej rodzice wbiegają po schodach. Nie zwracając uwagi na jej sprzeciwy podniosłem ją i zacząłem wynosić. Zaczęła piszczeć i się wyrywać.
-Zamknij się kurwa!-wrzasnąłem, a wtedy drzwi się otworzyły.-Zostaw naszą córkę!-krzyknął jej ojciec. Prychnąłem i zacząłem całować jej kark.
-Dajcie nam odjeść, albo...zgwałcę ją na waszych oczach.-uśmiechnąłem się szyderczo. Po chwili poczułem jak dziewczyna uderza mnie w kroczę przez co puściłem ją, a ona uciekła do rodziców, wcześniej wyrywając mi pistolet. Zaczęła celować we mnie.
-I co zabijesz mnie teraz?-zaśmiałem się, a ona go naładowała.-Kochanie odłóż broń i...-nacisnęła za spust, ale nie trafiła we mnie...kula przeleciała obok. Zaśmiałem się.-Oboje wiemy, że jesteś za słaba żeby mnie zabić.-podniosłem się z podłogi i podszedłem do niej.-No dalej...strzelaj.-zobaczyłem w jej oczach łzy. Uśmiechnąłem się, ale po chwili usłyszałem wystrzał, a tym razem poczułem palący ból w piersi...
...strzeliła....KONIEC.
________________________________________________
Nie mam weny xD to właśnie dlatego zakończyłam to opowiadanie;/ niedługo dodam epilog...mam nadzieje, że nie jesteście na mnie złe, za to zakończenie ;/
CZYTASZ
Black eyes. | J.B. | w trakcie edycji |
FanfictionJedna noc. Jeden wypadek. Może zniszczyć wszystko. Uważaj komu ufasz... *Fanfiction zainspirowane filmem „Oczami Julii" *Okładkę wykonała @fhatfac