Śmierć czeka wszędzie

141 9 19
                                    

-Kerni idziemy na polowanie?
-Nie ja zostaje...-odparł paputek i kiwnął głową na pożegnanie.
Kerni był to młody samczyk papuzki falistej w kolorze niebiesko-granatowym.
Paputek wgrzebał się pod swoją ,,niby kołdrę" którą utkała mu z gałązek babcia, którą zabili ludzie.
Kerni nie nawidził ludzi! Matka już od pisklęta opowiadała mu straszne historie o ludziach. Podobno niektórzy ludzie przyjeżdżają aby zabierać papugi do sklepów zoologicznych na całym świecie. Paputek wzdrygnął się na samą myśl o tym. Nagle usłyszał jak jakieś pazurki ocierają się o korę jego drzewa. Kerni wychylił nieco łepek i zobaczył że do dziupli wchodzi jego starszy brat ze zdobyczą w dziobie.
-Co tam frajerze?!-odparł brat- znowu nie poszło Ci w szkole latania? A może nasz biedny paputek wystraszył się własnego cienia?
Kerni mocno się zdenerwował
- O co tobie chodzi?! Znowu wysyłasz mnie od frajerów!
-Ty nigdy nie znajdziesz przyjaciół! Jesteś do dupy!
Kerni poczuł jak buduje się w nim gniew.
-Odwal się odemnie! -krzyknął Kerni
-Dobrze spokojnie tempaku!
Kerni już miał przeklnąć, gdy przyleciała Annie (dziewczyna starszego brata Kerniego, była kolory Lutino)
-Co tam Annie-odparł James (brat Kerniego)
-Jemes..... rodzice......Waran.....
Annie była bardzo zmęczona widać to było po jej sposobie mowy. Nabrała tchu i powiedziała z płaczem:
-James waszych rodziców porwał waran!
James i Kerni poczuli silny ucisk w sercu. Co teraz? Tysiące myśli przelatywało im przez głowę.
W dziupli było słychać tylko chrobot korników .
-Kerni krzyknął: Kur**!!!!!
James zareagował szybko!
Potrząsł Kernim i powiedział:
-To przez Ciebie debilu!!!!! To twoja wina!!!!! To ty mogłeś zginąć!!!!!
James odszedł i wyszeptał do Annie:
-Chocmy stąd.
I pofruneli.
Kerni został sam.


WybraniecOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz