1.

18.6K 607 299
                                    

- Maja! - głos mojej mamy rozległ się po całym domu, powodując automatyczne otwarcie moich oczu

Rozejrzałam się po pokoju, analizując co może być nie tak, że moja mama budzi mnie w sobotę w taki sposób, o tak nie ludzkiej godzinie. I nagle dostałam olśnienia, więc spanikowana wyskoczyłam z łóżka przy okazji, potykając się o walizkę leżącą obok i prawie się zabijając. Nie miałam czasu na bliskie spotkania z podłogą, dlatego podniosłam się i zgarnęłam telefon z szafki nocnej.

- Kurwa - powiedziałam pod nosem widząc, że jest już 8:30

Wparowałam do łazienki, gdzie założyłam wcześniej przygotowane ubrania. Spojrzałam w lusterko i zrobiłam szybki makijaż składający się z nałożenia podkładu, pomalowania rzęs i przypudrowania wszystkiego. Rozczesałam swoje kasztanowe włosy, pozwalając lekkim falom opadać na ramiona. Wzięłam kosmetyczkę i wpakowałam ją do walizki, którą po chwili zapięłam. Zbiegłam po schodach, mało co się nie przewracając i spotkałam się z roześmianą twarzy mamy.

- To nie jest śmieszne, spóźnimy się - westchnęłam, zakładając ręce na siebie
- To sobie poczekają na największą gwiazdę tego obozu - powiedziała, wywołując tym u mnie uśmiech

Mam z nią świetny kontakt i zawsze mnie wspiera jeśli chodzi o spełnianie marzeń czy rozwijanie zainteresowań. Kiedy powiedziałam jej o Young Stars Camp stwierdziła, że pojadę na dwa turnusy. Później musiałam ją długo przekonywać, że wystarczy jeden.

- Kanapki masz na stole - poinformowała mnie, a ja zabrałam się za jedzenie

Kiedy skończyłam, mama czekała już przy drzwiach, trzymając wszystko co potrzebne. Opuściłyśmy dom i wsiadłyśmy do samochodu. Spojrzałam na zegarek i z przerażeniem się odezwałam.

- Boże, mamo oni odjadą beze mnie, jest już po 9...
- Uspokój się dziecko, nikt nigdzie nie odjedzie - uśmiechnęła się i docisnęła pedał gazu

Kiedy zajechałyśmy pod miejsce zbiórki, wszyscy siedzieli już w autokarze. Szybko wyszłam z auta i włożyłam walizkę do luku bagażowego, kiedy mama tłumaczyła coś Jokerowi stojącemu z jakąś kartką w ręku. Podeszłam do nich, przybiłam piątkę z ziomkiem i pożegnałam się z mamusią. Weszłam do autokaru i czułam na sobie spojrzenia wszystkich obecnych, jednak postanowiłam to zignorować. Ładnie się uśmiechnęłam i szukałam wolnego miejsca. Znalazłam jedno obok laski, która była odwrócona do swoich jak zgaduję przyjaciółek i razem się z czegoś śmiały. Kiedy podeszłam bliżej między nimi zapanowała cisza, a blondynka odwróciła się w moją stronę i mogłam zobaczyć jak wygląda. Typowa nastolatka w tych czasach, czyli dużo tapety na twarzy, czerwona szminka na ustach i idealnie wyprostowane włosy. Westchnęłam i usiadłam na miejscu. Ta przez chwilę mi się przyglądała po czym podała rękę i rzuciła.

- Kinga
- Maja - przedstawiłam się ściskając jej rękę

I to było tyle z jej strony. Później znów się odwróciła do swoich przyjaciółek. Jedynie mogłam słyszeć ich inteligentne rozmowy.

- Widziałaś snapy Sysi? - pisnęła jedna
- Laska, no oczywiście - druga stwierdziła jakby to była najoczywistsza rzecz na świecie
- Mówię Wam, ten obóz będzie sztos - znów usłyszałam za sobą

Przekręciłam oczami, a w tym momencie dziewczyna siedząca naprzeciw mnie powiedziała.

- Nie przejmuj się nimi, to typowe loszki, będą się jarać wszystkim - Jestem Pola - uśmiechnęła się

Wydawała się na naprawdę miłą, włosy miała związane w koka. Była luźno ubrana nie jak połowa dziewczyn w autokarze, które myślą, że ten obóz to jakiś wielki pokaz mody. Ciemna blondynka zaśmiała się, machając mi ręką przed nosem kiedy się zamyśliłam.

Summer Dream || A.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz