Opuściliśmy salę, kierując się na stołówkę, a ja dopiero teraz zauważyłam, że nasze dłonie są splecione, więc szybko wyswobodziłam rękę z jego uścisku. Artur dziwnie na mnie spojrzał, a ja jedynie posłałam mu przepraszające spojrzenie. Wiedziałam, że nie możemy sobie pozwalać na jakiekolwiek akcje, których i tak było już dużo.
Za dużo.- Wszystko w porządku? - spytał, a w jego oczach mogłam dostrzec lekkie rozczarowanie
- Artur, ja... - zaczęłam, ale nie mogłam się wysłowić
- Maja - uniósł mój podbrudek w górę - Zdecyduj się - posłał mi uśmiech i odszedłWeszłam na stołówkę i skierowałam się w stronę stołu szwedzkiego, gdzie stały moje przyjaciółki.
- Zgubiłaś księcia? - zaśmiała się Pola, a ja nie miałam zamiaru jej odpowiadać
Wyminęłam obie dziewczyny i ruszyłam do najbliższego stolika.
- Maja!? - usłyszałam za sobą głos Kamili, ale jedynie pokręciłam głową i zajęłam miejsce, a one po chwili się dosiadły
- Dobra, o co chodzi? - Pola uniosła brwi do góry, kiedy postawiła tacę na stole
- Daj spokój, nie mam ochoty na zabawne docinki na temat mojego fikcyjnego związku z Arturem - westchnęłam
- Luz, Maja... - ciemna blondynka uniosła ręce w obronieWzruszyłam jedynie ramionami, bo mój wzrok przykuła dość ciekawa, a raczej nietypowa sytuacja. Obok naszego stolika przeszła właśnie Kinga, która widocznie była oburzona, a na jej twarzy odznaczała się złość. Za nią oczywiście, jak pies za mięsem, podążała wierna swojemu właścicielowi Łucja. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jakieś pięć metrów za nimi szła Marta, która była czymś przybita. Mimo wszystko dziewczyna usiadła przy jednym stoliku w towarzystwie gangu, a ja uniosłam brwi, bo to nie było naturalne zachowanie tej trójki.
Przeniosłam wzrok na moje towarzyszki, które najwyraźniej również dostrzegły to co ja. Wymieniłyśmy się spojrzeniami i nie wiedząc czemu wszystkie wybuchnęłyśmy głośnym śmiechem. Postanowiłyśmy nie zawracać sobie tym głowy, dlatego wróciłyśmy do jedzenia. W pewnym momencie Kamila zaczęła się nerwowo zachowywać, więc razem z Polą spojrzałyśmy na nią pytająco.- Wszystko okej? - zmrużyłam oczy, przyglądając się blondynce
- Po prostu trochę się denerwuję, bo kiedy Remo dowiedział się, że mamy duet z Jeremim powiedział, że chce to usłyszeć - wyjaśniła, robiąc się czerwona
- No co Ty! - wykrzyknęła Pola - Wiesz jaka to szansa? - patrzyła na nią wielkimi oczami
- Nie powiedziałabym tak, po prostu za chwilę mamy mu to przedstawić i tyle - uśmiechnęła się nerwowo i zaczęła bawić się widelcem
- Będzie dobrze - posłałam jej buziaka, a ta się trochę rozluźniła~*~
Zmierzałam na zajęcia z tańca u boku moich przyjaciółek, a Kamila cały czas przeżywała wspólny występ przed Remo, cały czas przy tym dramatyzując.- No już, uspokój się! - przewróciłam oczami
- Jak mam się uspokoić jeśli było tragicznie? - naskoczyła na nas
- Wyluzuj, skoro Remo powiedział, że było nieźle to znaczy, że tak było - zauważyła Pola - Gość się na tym zna - zapewniła jąNie byłam w stanie słuchać dalszej rozmowy, ponieważ ktoś zasłonił mi oczy, więc automatycznie się zatrzymałam. Usłyszałam jedynie cichy chichot dziewczyn, a przez bliskość tej osoby w moim brzuchu pojawiły się motylki i już wiedziałam, że to on.
- Artur? - zapytałam, przygryzając wargę
- Maja - powiedział, kiedy odsłonił mi oczy, a ja odwróciłam się w jego stronęPatrzyłam w jego niebieskie tęczówki i starałam się nie zwracać uwagi na ludzi, którzy nas mijali, szepcząc coś pod nosem. Liczył się tylko on i ja.
- Mamy zarezerwowaną salę po Twoich zajęciach - poinformował mnie
- W porządku - uśmiechnęłam się, obracając w celu odejścia
- Maja? - spytał nagle, łapiąc mnie za rękę i z powrotem znalazłam się twarzą w twarz z brunetem
- Hm? - pytająco uniosłam brew w górę
- Do zobaczenia - na jego usta wkradł się uśmiech, po czym puścił moją rękę, a ja nieco nieobecna weszłam na salę
CZYTASZ
Summer Dream || A.S
FanfictionMaja od zawsze podąża za marzeniami, do których spełnienia nieustannie dąży. Young Stars Camp wydaje się ogromną szansą, z której dziewczyna ma zamiar skorzystać. Czy poznanie uzdolnionego chłopaka, do którego wzdycha tysiące dziewczyn, zmieni coś w...