Przez ból kręgosłupa nie mogłam dalej śnić o ... o czym to ja śniłam ? Wygięłam plecy w łuk chcąc choć trochę je rozprostować oczy zbytnio nie miały do czego się przyzwyczajać , więc jest plus tej sytuacji .
W końcu niezdarnie wstałam z tego czegoś i ustałam na równych nogach . Pod najprawdopodobniej drzwiami widać było smugę światła , wiec tam też się udałam . Co kilka kroków depcząc po czymś lub potykając się dotarłam do wyznaczonego sobie celu .
Wymacałam klamkę i wywlokłam się na oświatlony korytarz . Podtrzymując się ściany doszłam do schodów , z których jakoś zeszłam . Nadal nie kontaktując zbytnio chodziłam do pomieszczeniach trafiając do salonu . Tak mi się przynajmniej wydaje . Na czarnej kanapie znajdowało się kilku osobników płci przeciwnej i chyba w tym towarzystwie były dwie dziewczyny . wszyscy mieli w rekach piwo lub papierosy . Ewentualnie obie te używki spoczywały w ich dłoniach . Chyba nie za bardzo zwrócili na mnie uwagę , ponieważ dalej wgalipi swoje oczy w obrony ekran telewizora gdzie leciał mecz .
Pfff ... typowe . Trzymając się za głowę chciałam wrócić do pokoju gdzie się obudziłam , ale zawroty głowy mi w tym przeszkodziły . Kolory ścian zmieniały mi się jak kolory włosów Michaela Clifforda z zespołu 5 second od summer . Straciłam jakoś przyczepność i upadłam tyłkiem na panele . Chyba narobiłam hałasu , bo wcześniej opisane postacie pojawiły się w przejściu . Ktoś wystąpił z tego zbiorowiska i najnormalniej w świecie zaniósł na piętro . Po naprawdę długim czasie rozpoznałam twarz .
- Znam cię !
- Nowość - sarkazm do ciebie nie pasuje człowieku.
- Braciszku . Nie było się pieprzone 5 lat . Nam nadzieję , że chociaż jako zjawa cię nie odstraszenia tak jak w życiu normalnym . A skoro jestem zjawą to mogę przenikać przez ściany ! - wyszarpałam się z mocnego uścisku i rozpędzona wbiegłam w ścianę .
Niestety przeszkoda nie okazała się do pokonania i z impetem odbiłam się od tego kolorowego betonu . Odbiłam się od sąsiedniej ściany i po tym powoli zjechałam plecami po równie twardej przeszkodzie .
Z jękiem ułożyłam się dość wygodnie na panelach i prawie tam zasnęłam . Czyjaś ręka podciągnęła na wpół kontaktującą mnie do góry przez co słaniając się na nogach już normalnie -przez drzwi - weszłam gdzieś z chłopakiem .
- Idź spać i nie schodz już dziś na dół .
- Dobrze braciszku . - już mnie nie kocha tak jak kiedyś . Szkoda fajnie było mieć kogoś kto obronił by mnie przed kilkoma siniakami na twarzy albo nieprzyjemnymi wyzwiskami . Czasem to było ciężkie do zniesienia , ale taka prawda . Uciekł bo nie mógł już ze mną wytrzymać , tak jak każdy . Jestem nikim , kto miałby się mną zainteresować ? Jestem nic nie wartą zużytą zabwką nie nadającą się do niczego . Dużo razy mi to powtarzano ,w końcu taka jest prawda i sama się o tym przekonałam . Z czasem już nikt nie musiał używać siły , aby mnie o czymś zapewnić . Przyzwyczaiłam się do takiego traktowania .
Trochę smutna i samotna usadowiłam się w brudnym rogu pokoju nie chcąc moją niegodną osobą zajmować miejsca na i tak niezbyt niewygodnej kanapie . Nie powinnam pokazywać się nikomu na oczy . Nie powinni oglądać czegoś takiego jak ja . Nie jestem Godna choćby jednego spojrzenia . Nie jestem godna niczego . Nie jestem ....

CZYTASZ
Szczęściara
NezařaditelnéZnacie już opowiadania o rodzeństwie ? Tak to będzie też o nich . Wiem oklepany temat i tak dalej .... Brat naszej bohaterki zjawi się w jej życiu dopiero po 5 latach . Trochę czasu mu to zajęło , no ale jak to powiadają lepiej późno niż wcale . Ocz...