Równo o 20.00 wszystko było gotowe. W ciągu jednej doby do Los Angeles zjechał się cały świat. Prasa węszyła wszędzie, przez co bałem się, że Holly dowie się przed czasem o mojej niespodziance. Jednak Zayn cały czas mnie zapewniał, iż wszystko było pod kontrolą, a Holly nie miała oniczym pojęcia. To była moja jedyna, jednocześnie ostatnia szansa, aby ją odzyskać. Wszedłem na scenę w akompaniamencie pisków moich fanek oraz skandowaniu mojego imienia. Jeszcze nigdy nie widziałem tylu swoich fanek, co teraz. Właśnie tutaj, w Los Angeles - tam, gdzie wszystko się zaczęło.
- Dobry wieczór, kochani! - wrzasnąłem do mikrofonu, aby wszyscy dokładnie mnie usłyszeli. - Dziękuję, że jesteście dzisiaj ze mną! To dla mnie naprawdę wiele znaczy! Zaczynamy!
Miałem w planach zaśpiewać chociaż jedną piosenkę, zanim dzięki pomocy Zayn'a, miała zjawić się tutaj Holly. Postanowiłem zaśpiewać "As Long As You Love Me"- piosenkę, która niesamowicie kojarzyła mi się z Holly oraz z naszym tańcem na próbach. Po zakończeniu piosenki, poczułem w kieszeni wibracje, co oznaczało, że Zayn był już tutaj wraz z Holly pośród wszystkich tych ludzi. Miałem tylko nadzieję, że moje fanki ich nie zgniotą, gdy zobaczą Zayn'a Malik'a z One Direction. To byłaby katastrofa.
- Kocham was najbardziej na świecie, ale muszę się wam do czegoś przyznać - raptownie wszyscy ucichli. - Wykorzystywałem kobiety, szastałem pieniędzmi, nie szanowałem innych ani siebie - zacząłem cytować Holly. - Właśnie wtedy pojawiła się Holly, która była niczym anioł. Pomogła mi, nauczyła, jak powinno się żyć, ale... - wypuściłem wstrzymywane powietrze. - Ja i Holly Malik byliśmy w ustawionym związku. To była przykrywka - wszyscy wstrzymali oddech, przynajmniej takie miałem wrażenie. - Na początku udawaliśmy, ale z czasem... Zakochałem się. Kocham Holly Malik! Chcę, żeby cały świat o tym wiedział! Zrobiłem jej coś okropnego... Zdradziłem ją i nigdy niczego nie żałowałem, jak właśnie tego - spuściłem głowę. - Holly wiem, że tu jesteś. Słyszysz dokładnie każde moje słowo... Kocham cię. Proszę, wejdź do mnie na scenę.
Cisza. Śmiertelna cisza, która mnie dobijała.
Spojrzałem z nadzieją na Scooter'a w stronę kulis, ale on tylko pokręcił przecząco głową. Przełknąłem głośno ślinę, podchodząc na skraj sceny.- Holly, wiem, że jesteś gdzieś tutaj, w tym tłumie - zamknąłem na chwilę oczy. - Miałaś rację, to była niebezpieczna gra, ale udało nam się. Oboje przegraliśmy, zakochaliśmy się w sobie, a właśnie od tego uciekaliśmy. Bardzo za tobą tęsknię, ale zrozumiem, jeśli nie zechcesz mnie już znać - odwróciłem się tyłem do widowni, kierując się ze łzami w oczach w stronę kulis.
- Holly! Holly! Holly! Holly! Holly! Holly! - wszyscy zaczęli nawoływać jej imię, przez co zatrzymałem się na środku sceny, jednocześnie modląc się o to, abym w końcu mógł ją zobaczyć.
Nagle ich głosy ucichły, a ja zobaczyłem Holly, która ze łzami w oczach wbiegła na scenę, od razu rzucając mi się na szyję. Objąłem ją mocno, jakbym bał się, że to tylko piękny sen. Moje fanki zaczęły piszczeć, a ja od razu przywarłem do jej ust.
- Nie mogłam znaleźć wejścia na scenę - parsknęła śmiechem przez łzy, które ocierałem jej kciukiem.
- Obiecaj mi, że już nigdy mnie nie zostawisz. Kocham cię - oparłem swoje czoło o jej.
- Będę z tobą, dopóki mnie kochasz - przywarła do moich ust na środku sceny, w Los Angeles - w mieście, które odmieniło moje życie.
"Oboje wiemy, że ten świat jest okrutny,
Ale ja wykorzystam swoją szansę,
Dopóki mnie kochasz..."KONIEC.
••••••••••••••••••••••••••••••••••••••■•••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
Miał być jutro, ale jest już dzisiaj 😙😚😚
Jeśli to możliwe, chciałabym poprosić o komentarz każdej osoby, która czytała "Dopóki mnie kochasz" 💋
To dla mnie ważne 💋💋
Dobrej nocy, kochani 💓💕💖💗💝💞💟
CZYTASZ
Dopóki mnie kochasz [J.B.] ✔
FanfictionHolly Malik - początkująca fotomodelka i tancerka. Justin Bieber - piosenkarz, idol nastolatek na całym świecie. Połączy ich kariera, taniec oraz miłość, która także będzie chciała ich rozdzielić. Czy mimo wszystko będą razem? Czy ustawiony związek...