Nastoletni chłopak owinięty starymi, granatowymi szmatami pędził jak szalony ulicami małej wioski gdzieś na wschodzie. Za sobą słyszał ciężkie kroki i sapanie handlarza. Mężczyzna nie dogoni go. Nie zdoła. Dipper skręcił w bok ulicy i zniknął w tłumie. Handlarz westchnął i wrócił do swojego stoiska, mrucząc coś pod nosem.
- Głupek - mruknął chłopak i spojrzał na swoje zdobycze. Nieznane mu rzeczy kusiły wyglądem, pożywienie przykuwało uwagę. Musiał to ukraść. Po prostu musiał.
Ugryzł pierwszy kęs jabłka. Żuł powoli i dokładnie. Smakował. Nagle poczuł na sobie czyjś wzrok.
- Ty byłeś wychowankiem sierocińca St.Patris? Masz na imię Dipper, prawda?
Skinął niepewnie głową, przyglądając się nieznajomej. Czarne włosy miała upięte w kok, oczy bystre i wszystkowidzące.
- To wydarzy się dzisiaj. Bądź gotowy. - Położyła mu rękę na ramieniu. Brunet zadrżał.
- Co? Co się wydarzy? Skąd pani mnie zna?
Nie uzyskał odpowiedzi na te pytania. Kobieta zniknęła, a on został popchnięty przez przelewający się tłum. Łupy wypadły mu z ręki, by po chwili zmienić się pod stopami przechodniów w miazgę. Chłopak zacisnął pięści. Znów będzie musiał zdobyć pożywienie.
***
Niebo nad Saharą rozjaśniło się. Ciemną noc przeciął krótki błysk, niezauważalny dla ludzkiego oka. Kobieta już czekała na pustyni. Spojrzała milcząc na tajemniczą postać. Mężczyzna rozwarł złote oczy i rozejrzał się wkoło. Jego włosy były utkane z światła gwiazd, ciało jaśniało nienaturalnym blaskiem. Odziany w godną bóstwa szatę utkaną ze szczerego złota, westchnął cicho.
- Więc nadszedł czas...
- Tak. Ale nie bój się. Znalazłam ci kogoś - kobieta zbliżyła się do niego i dotknęła jego policzka.
- Pomoże ci wtopić się w otoczenie... Jednak twoja prawdziwa tożsamość musi pozostać sekretem. Inaczej wykorzystaliby twą potęgę...
Postać skinęła głową, wpatrując się w gwiazdy. Jego bracia i siostry... Byli tam. Wierzyli w niego. Kiedyś tam wróci. Ale na razie...
Musi dokonać zmian.
- Jak ma na imię? - jego głos był spokojny i zdecydowany.
- Dipper. Dipper Pines.
- Rozumiem... Dipper Pines... Jest śmiertelnikiem, tak?
Kobieta skinęła głową. Noc zaczęła ustępować miejsca nowemu dniu.
Ziarenka piasku przesypują się przez palce. Wszystko się zmienia.
A milczące zazwyczaj gwiazdy czasem muszą się odezwać.
CZYTASZ
Star Of Changes /billdip/
FanfictionDipper Pines jest młodym chłopcem. Odkąd pamięta musi kraść, żeby przeżyć. Wychowany w sierocińcu, nigdy nie zaznał prawdziwej miłości. Pewnej ciepłej nocy z nieba spada jednak gwiazda, która odmieni życie chłopaka na zawsze... Fanart na okładce nie...