Rozdział 9

1.7K 212 30
                                    

- Patrzcie, kogo tu znalazłem!

Jeden ze służących potrząsał dziewczynką jak szmacianą lalką. Sofia próbowała się wyrwać, ale uchwyt mężczyzny był zbyt mocny. Magnus szeroko otworzył oczy, a Bill wstrzymał oddech.

- Sofia! - krzyknął i podbiegł do mężczyzny, ale tamten z łatwością go odepchnął.

- Co mamy z nią zrobić, Panie? - spytał obojętnym tonem.

- Ty! - Magnus spojrzał na rozwścieczonego partnera. - Znasz ją?!

- To moja siostra.  - Wycedził zimno zapytany. Z dnia na dzień coraz mniej było w nim ludzkich odruchów, świat ludzi coraz bardziej dawał mu się we znaki. Jego serce twardniało z każdym słowem, a nadzieja na zobaczenie chłopaka malała. Magnus widział to wszystko i radował się niesamowicie. Tym razem też postanowił trochę zatruć atmosferę.

- Siostra? Nie wiedziałem, że masz siostrę.

- Teraz już wiesz. A teraz wypuść ją.

- Nie będziesz mi rozkazywać. - Magnus podszedł do blondynki i ujął jej twarz. A potem bez uprzedzenia wpił się w jej usta, brutalnie całując. W oczach dziewczynki pojawiły się łzy.

- Jesteś całkiem smaczna, mała... - mruknął, aż nagle poczuł szarpnięcie. Stanął oko w oko z wzburzonym mężczyzną. Nim jednak ten zdążył zadać cios, książę wykorzystał okazję i natarł na niego. Przypierając go do ściany, obserwował z szerokim uśmiechem wściekłość malującą się na jego twarzy.

- Jesteś zazdrosny? - spytał cicho, przygryzając płatek jego ucha.

- Po prostu ją wypuść.

Magnus westchnął.

- A to niby dlaczego? Może zasilić mój harem. Jest z niej całkiem przyzwoita partia. Pomyśl, jakie będzie mieć w przyszłości cycuszki... Będziemy mogli z niej korzystać na zmianę.

- Mówimy o mojej siostrze - Bill zmierzył Magnusa spojrzeniem pełnym obrzydzenia. - Nie jestem taki, jak ty. Dobrze wiesz, że jakbym miał wybór...

- Tak, tak... - książę odwrócił się do sługi. - Możesz ją puścić.

Sługa wykonał polecenie i odszedł, kłaniając się. Kiedy Sofia była już wolna, podbiegła do swojego brata.

- Mam do ciebie informację. Co prawda chciałam porozmawiać bez świadków, ale skoro tak wyszło...

- Nic ci nie jest? - jasnowłosy klęknął, zrównując się wzrostem z dziewczynką. Ta pokręciła głową i poprawiła niebieską sukienkę.

- Co to za informacja? - Magnus założył ręce na piersi i spojrzał na nią z góry.

Sofia przełknęła ślinę i przypominając sobie o niedawnym zdarzeniu, cofnęła się i przytuliła do brata. Chciało jej się płakać, nawet bardzo. Gdy próbowała się wślizgnąć do pałacu kilkunastu chłopów otoczyło ją. Próbowała uciekać, ale tamci byli po prostu zbyt silni. W końcu jeden z sług chwycił ją i przywlókł do pałacu. Szczerze ucieszyła się w chwili zobaczenia brata.  Ale potem ten brutalny pocałunek...

- Hej... - uniosła głowę i spojrzała w oczy Billa. Widziała, że jej brat jest zmęczony. - Spokojnie. Jestem tu i obiecuję, że nic ci się nie stanie.

- Spytałem wyraźnie: CO TO ZA INFORMACJA?! - książę zniecierpliwiony wyciągnął rękę w stronę dziewczynki, jednak ta natychmiast została odepchnięta.

- Nie dotkniesz jej NIGDY WIĘCEJ. 

Książę tylko prychnął. Mimo wszystko widząc na sobie jego wzrok poczuł strach. W tym spojrzeniu było coś dzikiego, tajemniczego... Cofnął się o krok.

Czy naprawdę jest mi to potrzebne?  Czy będę w stanie nad tym zapanować? 

- No, mów - burknął, odwracając się plecami i wyglądając przez okno.

Nie mógł spojrzeć w oczy Gwiazdy. Nie teraz.

- Hijo porwała Dippera  - wyszeptała Sofia. - Omamiła go, on jest w niebezpieczeństwie...

- Hijo?

- Tak.

- Kto to jest Hijo? - spytał książę, ale zignorowali go. Sofia podała bratu fiolkę.

- Idź i uratuj go, braciszku. Ja sobie poradzę. - Szepnęła.

W chwili, w której pył otoczył całe ciało Gwiazdy Przynoszącej Zmianę, Gwiazda Cierpliwości wyskoczyła przez okno i uciekła.

                                                                                                    ***

Jasność.  Po kilku sekundach przyzwyczaił się do niej. Uchylił niepewnie powieki i rozejrzał się po niebie. Z jego ciała biła jasna, srebrna łuna. Kontury ludzkiego ciała zamazywały się, włosy delikatnie falowały. Poczuł, że energia wraca. Teraz musiał jedynie odnaleźć Dipper' a.

Zaczął spacerować po ciemnej materii, a z każdym jego krokiem odbijało się echo. Przerażone i uciszone gwiazdy teraz nieśmiało zerkały, szepcząc:

- Star of Changes wróciła... Wróciła...

Nagle rozległ się śmiech. Serce Gwiazdy zabiło radośniej. Zaczęła biec. Wkrótce usłyszała głos:

- Wiesz, Hijo... 

Dipper siedział na kolanach królowej i szczęśliwy, patrzył na nią. Poczuł, że się spięła. Odwrócił głowę i napotkał jego wzrok.

- Bill... - szepnął.

- Dipper - jasnowłosy uśmiechnął się z ulgą. - Chodź, wszystko ci wytłum...

- Nie - chłopak odwrócił wzrok i wtulił się w nią. - Moje miejsce jest tutaj.

- Wszystko ci wyjaśnię. Naprawdę. Tylko proszę, chodź...

- Nie! - krzyknął Dipper. Bill cofnął się, zaskoczony wybuchem chłopaka. - Nie chcę mieć z tobą nic wspólnego!

Hijo drgnęła. Na jej ustach pojawił się uśmiech.

- Dipper... - Gwiazda spróbowała jeszcze raz, podchodząc trochę bliżej. 

- NIE! Okłamałeś mnie. Wykorzystałeś... Więc po prostu zniknij. Żyj sobie razem z Magnusem.

- Zrobiłem to, żeby cię chronić...

- Och, Gwiazdo... - Hijo zaśmiała się i przytuliła do siebie Dippera. - Podobno spełniasz życzenia, czyż nie?  To jak - nie spełnisz życzenia swojego ukochanego?

- Hijo...

- Nie odzywaj się.  Czymkolwiek jesteś... Życzę sobie, żebyś zniknął z mojego życia. Raz na zawsze. 

- Więc takie jest twoje życzenie? - Gwiazda spojrzała na chłopaka oczami pełnymi bólu. W duchu prosił, żeby chłopak jeszcze się zastanowił. Jedną minutę, jedną sekundę dłużej...

- Tak  - odpowiedział Dipper stanowczo.

Bill westchnął i z ciężkim sercem spełnił jego marzenie.

Zniknął.

***

Koniec.

.

.

.

.

Ha, wcale nie. Teraz to się dopiero zacznie... Chociaż jak macie dość, możecie teraz skończyć. Nie obrażę się.

Uff, w końcu napisałam tą scenę! Było ciężko, no ale jakoś się udało. Może i zbyt szybko, nie wiem. Może i głupio wyszło, nie wiem. Może i piszę jak Deemene pod cylindrem, nie wiem .

Na dziś koniec. Albo nie. Jak tam mi się zachce. Pa.

PS. Możecie sobie puścić piosenkę w mediach. Fajna jest :>

Star Of Changes /billdip/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz