Wczesnym rankiem w samych piżamach wyszłyśmy pożegnać Nadine i Chrisa. Jego rodzice mieszkają daleko i dlatego musieli wcześnie wyjechać.
Nath miała na sobie satynową koszulę nocną i puchowe kapcie, ja zaś dresowe czarne spodenki do kolan i dużą również czarną koszulkę i również kolorowe kapcie.Gdy tylko odjechali, wróciłyśmy do pokoju i usiadłyśmy na jednym łóżku. Rozmawiałyśmy chwilę, po czym usnęłyśmy.
Obudził mnie czyjś chichot. Nim jednak otworzyłam oczy czułam, że ktoś jest przytulony do moich pleców i trzyma nogę na moim biodrze.
Otworzyłam oczy jednocześnie je przecierając i zobaczyłam roześmianego Nialla i Louisa z telefonami w ręku.
- Co jest - mruknęłam zachrypniętym głosem - Jak wy tu..
- Macie miłego dozorce - zaśmiał się Louis.
- Chyba jestem zazdrosny o Nathie - powiedział Niall.
- Nath? - zapytałam cicho starając się obrócić.
Odpowiedziała mi tylko cichym pomrukiem.
- Spieprzajcie i dajcie ludziom spać - odparłam zakrywając twarz kołdrą.
Po chwili szeptów usłyszałam dźwięk zamykanych drzwi.
Ponownie zasnęłam.
Obudził mnie głośny śmiech i uczucie wilgotnego łóżka.
Co znowu?
- Patrz działa! - śmiał się w głos Niall.
- Co tu się odkurwia? - usłyszałam wkurzony głos Nathalie.
Wstałam do pozycji siedzącej i przetarłam oczy. Spojrzałam na swoje spodenki na których znajdowała się mokra plama.
- Co jest kurwa - syknęłam zaspanym głosem.
- Chyba ktoś zapomniał się załatwić przed spaniem - śmiał się Louis.
Zerwałam się z łóżka i rzuciłam na niego z pięściami, jednocześnie obalając kubek z wodą, który stał obok łóżka, cały winowajca tego zdarzenia.
Jednak moje wysiłki spełzły po niczym, bo on chwycił moje ręce i trzymał u góry.
- Jesteś kretynem - powiedziałam.
- Lepiej zobacz na arcydzieło Horana - śmiał się nadal.
Spojrzałam na Nathalie, która właśnie przytuliła się do Nialla, który był cały czerwony. Widać, że powstrzymywał się od wybuchnięcia śmiechem.
Spojrzałam na dziewczynę i sama wybuchnęłam głośnym śmiechem.
Jej twarz była cała popisana czarnym mazakiem. Miała dorobione okulary, monobrew i pięknego wąsa.
Podeszłam do niej wcześniej sięgając po telefon. Włączyłam szybko aparat i zrobiłam nam selfie.
- Przystojny z ciebie pan Nath - zaśmiałam się.
- Pieprzycie się! - rzuciła zła i wyszła do łazienki.
- Czekaj kochanie, też muszę iść się przebrać! - krzyknęłam za nią.
- Możesz się tutaj przebrać - powiedział ciszej szatyn.
- Chciałbyś - odpowiedziałam sięgając czyste spodnie i bieliznę z szafy - Nie chce was tu widzieć jak wrócimy.
YOU ARE READING
Rude soul
FanfictionMichelle, Nathalie i Nadine są przyjaciółkami, które studiują na jednym uniwersytecie. Różni je wiele, ale uzupełniają się świetnie. Czy pojawienie się w szkole nowej dwójki chłopaków zmieni coś w dwójce z grupki dziewcząt?