17.

51 11 3
                                    

Moje życie po raz kolejny straciło kolor
Kiedy na mojej drodze pojawił się Anioł Śmierci
I zaatakował znowu
Wszystko nagle stało się czarne
Czarne jak oczy Kruka
Który krąży nad ofiarą
To posłaniec śmierci
Anioł Śmierci przechodzi obok mnie obojętnie
Jednak nigdy nie atakuje bezpośrednio we mnie
Patrzy tylko tym lodowatym wzrokiem
I zostawia zimno w sercu
W sercu
Przez które nie przedostaje się najmniejszy okruszek szczęścia
Siedzę sama w swoim pokoju
Nie ma już nikogo
Wszyscy umarli
Jest tylko On
Anioł Śmierci
W sercu mam cichą nadzieję
Że znów nastanie dzień
I zniknie ten mrok
Nadejdzie ten czas
Mój czas
Kiedy przyjdzie po mnie On
A nim jest nie kto inny
Jak sam Anioł Śmierci

Wiersze o aniołachOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz