5

5.3K 416 71
                                    


Michael

- Jestem najgorszym fanem na świecie... Przeze mnie musieliście wstrzymać trasę. - westchnąłem kiedy zadzwonili już do menadżera i ustalili z nim wszystko.

- Nie prawda, że przez ciebie. To nie jest niczyja wina. To się... Po prostu stało i teraz musimy wszyscy razem to jakoś naprawić.

- Okey, lecimy pierwszym lotem jaki będzie. Pakujcie się chłopcy, bo Luke im większym chujem jest tym bardziej się boi, a brzmiał na naprawdę wkurwionego! - Ashton zaklaskał i wyciągnął z szafy trzy walizki.

Już niedługo potem siedziałem w samolocie. Czekało mnie kilkanaście godzin gapienia się w okno, bo Luke zakazał mi dotykać swoich rzeczy. To wszystko wydawało się być jak jakiś pokręcony sen, ale już dostatecznie uświadomiono mnie, że nim nie jest.

- Hey wszystko dobrze Lu-Michael? - Calum szybko się poprawił.

- Jasne. Znaczy, jak na taką sytuację. - uśmiechnąłem się słabo. Cały czas nie mogłem przyzwyczaić się do tego kolczyka.

- Nie wyglądasz na okey.

- Po prostu jestem tym wszystkim trochę przytłoczony. Znaczy, wiem, że to wygląda na korzystną sytuacje dla fana ale... Chciałem was poznać w innych okolicznościach. - wymruczałem zawstydzony. - Poza tym to naprawdę dziwne patrzeć w lustro i widzieć swojego idola.

- Podejrzewam, że Luke byłby w niebie gdyby zamieniłby się ciałami z jakąś seksowną dziewczyną. - zaśmiał się Cal.

- Eww... wyobraziłem to sobie.

- Hahaha ty byś pewnie też nie narzekał gdybyś był w ciele takiej laski.

- Em... Jestem bardziej krzywy niż wszystko w tym samolocie. - spuściłem wzrok.

- Chodzi ci o... Cholera jesteś gejem?! - ludzie spojrzeli w naszym kierunku obrzydzeni.

- Jestem gejem! - krzyknąłem głośniej niż on. Tak kurwa, niech wszyscy wiedzą, że lecą z pedałem.

- Wybacz. - zrozumiał o co mi chodzi. - Jak Hemmo się dowie to po tobie.

Luke

Kilka godzin później przyszła do mnie ta dziewczyna. Cholera, była seksowna.

- Hey Mikey! - przytuliła mnie. - Jak tam z tym twoim Luke'iem?

- Em... Wstrzymali trasę.

- Och tak mi przykro... Ale nie powinieneś aż tak bardzo się przejmować. W końcu i tak nikt z nich nie wie o twoim istnieniu... O mój boże przepraszam! - przytuliła mnie wystraszona. - Nie chciałam tego powiedzieć! Chwila, nie płaczesz?

- Nie. Czemu miałbym?

-N-nieważne. A jak ci idzie montowanie? Zabrałeś się już za Josha? - chodzi jej o Josha Duna? Michael robi teraz z nim jakiś filmik?

- Dopiero zacząłem. - rzuciłem szybko. - W co gramy? - spytałem widząc, że ta już włączyła konsole.

- Zazwyczaj to ja się pytam ale nieważne. Rayman!

Widać, że była fanką tej głupiej gierki. Nie narzekałem dziewczyna była naprawdę seksowna jednak wydawała się kompletnie nie zainteresowana Michaelem.

- Więc do zobaczenia jutro w szkole!

Postanowiłem nie zniszczyć kompletnie życia tego dzieciaka i poszedłem do szkoły. W końcu kompletnie zniszczył sobie opuszki palców i pewnie przesiedział dziesiątki godzin żeby zdać ten egzamin. Znalazłem położenie tej szkoły i plan lekcji. Na miejscu przywitała mnie ta dziewczyna i od razu pobiegła gdzieś.

- Cześć pedale, stęskniliśmy się wiesz? - usłyszałem głos jakiegoś chłopaka. Nie brzmiał zbyt przyjemnie. Przyparł mnie do szafek i z całej siły uderzył w i tak już siny brzuch. Fala bólu wstrząsnęła mną nagle i zrozumiałem, że ostatni raz kiedy czułem ból inny niż upicie był jakiś miesiąc temu, kiedy uderzyłem się w małego palca od stopy. To nie dało się porównać do czegoś tak żałosnego.

- Odpieprz się! - warknąłem próbując się im wyrwać, jednak to ciało było za słabe i obolałe żebym mógł zrobić cokolwiek.

- Och myślałem, że już dawno oduczyliśmy cię stawiania oporu. - zacmokał i jego pięść spotkała się z moim policzkiem. Odrzuciło mnie do tyłu i uderzyłem głową o metal.

Zadzwonił dzwonek, a oni odeszli zostawiając mnie siedzącego na ziemi z krwawiącą wargą i dwa razy mocniej pobitym brzuchem. Przez pierwsze kilka sekund nie mogłem złapać oddechu po czym zmusiłem się do wstania.

Gdy tylko napisałem ten sprawdzian, wróciłem do domu Michaela. Czułem jak obraz wiruje i zamazuje mi się przed oczami. Usiadłem na łóżku ale poczułem nagły przypływ senności i zemdlałem.

Δ•Δ•Δ

Może nie wszyscy wiedzą, ale chodzi o Josh'a Dun z Twenty One Pilots

Miłego dnia i nocy wszystkim!

Obce Ciało / MukeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz