Kurwa! Czemu akurat dzisiaj?
Po pół roku unikania, próby zakończenia tego rozdziału musiała jechać akurat tym pociągiem.
Dobra, może zacznę od początku.
Jakieś sześć miesięcy temu umawiałem się z Olivią. Poznaliśmy się na ognisku organizowanym przez naszych wspólnych znajomych, miała w sobie coś co od razu przyciągnęło moją uwagę. I nie, to nie była dupa czy zajebiste ciało (chociaż to też). Po prostu jej sposób bycia, to, jak zachowywała się w stosunku do innych, nie była banalna. Cicha, ale nie nieśmiała, wyrozumiała ale stanowcza. Życzliwa z pięknym uśmiechem.
Zaczęliśmy się spotykać po tym, jak połowę ogniska przegadaliśmy.
Już następnego dnia zaprosiłem ją na kawę, następnego do kina, a trzeciego poznała moją starszą siostrę.
Wszystko wydawało się być jak najbardziej tak, trwało to cztery miesiące.
Po czterech miesiącach do akcji wkroczyła jej przyjaciółka. Już na początku widziałem jej niechęć do mnie, ale to co zrobiła na koniec pobiło wszystko.
Zaszanażowała Olivię. Kazała jej wybierać. Tak, dobrze myślisz. "Ja czy on?!".Chyba nie muszę odpowiadać kogo wybrała moja ukochana.
CZYTASZ
•Lovesick•
RomanceSara marzyła o spokojnym, wrażliwym i dobrym chłopaku, z którym pisała od dawna i czuła, że zna go lepiej niż siebie. Cameron... nie ma z nim nic wspólnego