Michael zachichotał słysząc kolejną historię z dzieciństwa Luke'a. Założył swoje spodnie od pidżamy, nie kłopocząc się z koszulką, zanim położył się w łóżku obok blondyna.
Luke rozłożył ramiona, pozwalając Michaelowi wygodnie położyć się w cieple jego może-przyjaciela które dawał. "Moi bracia zamykali mnie w szafie i nigdy nie wiedzieli na jak długo."
Mike zaśmiał się, kiedy zmieniał pozycję na bardziej wygodniejszą. Oparł głowę na zagłębieniu w ramieniu Luke'a a dłonie położył na gołej klatce piersiowej chłopaka. "Tak przy okazji, jaką masz orientację? Nie chce, tak jakby, wsadzać słów do twoich ust."
"Twoje myślenie jest bliskie mojemu," wypuścił powietrze. "Czy to żałosne? Mam 35 lat i nie jestem pewny co do mojej orientacji seksualnej czy romantycznej czy czegokolwiek."
"Myślę, że to bez różnicy. Jesteś sobą."
Luke wzruszył ramionami. "Byłem w małżeństwie około sześć lat za nim wszystko przestało działać. Nawet nie było jakiegoś specjalnego powodu, dlaczego przestało, czasami się zastanawiam czy to przez to, że byłem niepewny co do siebie."
Powietrze wokół nich wydawało się zmieniać z pogodnego, wesołego nastroju na bardziej poważny.
Mike wsłuchiwał się w oddech Luke'a, czując jak jego klatka piersiowa się podnosi i opada. Nie był pewny co powinien powiedzieć, więc nie mówił niczego.
"Może dlatego, że nigdy nie było mnie w domu. Byłem na dyżurach i pracowałem, i nie wiem, byłem gówniany."
Michael potrząsnął głową, "Ja i pełno ludzi, zrozumiałoby jak dużo czasu zajmuje nasz zawód."
"Podejrzewam, ale ty nigdy nie byłeś w małżeństwie. Były takie dni, kiedy nie chciałem wracać do domu, bo wiedziałem, że będzie kłótnia." Luke położył dłoń na swojej klatce piersiowej przysuwając się bliżej do Michaela. "Małżeństwo jest dużym zobowiązaniem i nie byłem na to gotowy."
"Może po prostu nie byliście dla siebie stworzeni."
Luke wzruszył ramionami, ciągle czuł poczucie winy. Wiedział, że jego była żona zasługiwała na więcej. "Chciałbym kiedyś znowu się ożenić."
"Ja też," odpowiedział Michael.
"Chciałbym mieć parę dzieci, ale myślę, że robię się na to już za stary." Palce Luke'a śledziły od dołu do góry ramię Michaela, czuł jak gęsia skórka pojawia się na jego skórze. "A co z tobą?"
"Eh."
Luke uśmiechnął się i wydał z siebie lekki śmiech. "Zajmuję się moim bratem przez prawie całe jego życie, wiesz. Wychowywałem dziecko i nie czuje potrzeby wychowywania innego."
Luke ponownie wzruszył ramionami, mając nadzieję, że kiedyś zmieni nastawienie Michaela. Mając nadzieję, że jednego dnia będą czymś więcej niż są teraz. "Czwórka dzieci," powiedział, "Chcę czwórkę dzieci."
"Myślę, że to dużo, zwłaszcza dla takiego dołka jak ty."
"Przede wszystkim, jestem mocnym dołkiem," bronił się
Michael potrząsnął głową, wiedząc, że blondyn się myli.
Luke kontynuował, "Chcę dwóch chłopców, Oliviera i Elijah. Potem dwie dziewczynki, Ava'e i Violet."
"A co jeśli twoje dziecko będzie obojnakiem?"
Luke spojrzał się w dół na czarnowłosego chłopaka. "Wtedy, oczywiście, będą decydować o tym co chcą zrobić. Imiona będą bazowały na to z czego są zbudowani, a nie na to kim się będą czuli." [od tłum. "based on their sex, not their gender."] Wytknął, zanim dodał jedno, "Idioto."
"Chciałem nazwać dziecko Asher, ale wtedy poznałem Ashtona."
Luke zaśmiał się kiedy pomyślał o ich szefie. "Ta, Asher wygląda na imię dla psa, będąc szczerym."
Michael usiadł powoli, rozciągając się. "Myślę, że wtedy będziemy mieli czwórkę dzieci i psa." Uśmiechnął się do blondyna, lubiąc to, że oddawał uśmiech.
Luke lubił to, że powiedział my, ale Michael nie myślał o tym zbyt dużo.
Mike podniósł ramiona, przygniatając Luke'a z powrotem do pościeli. "Powinniśmy zacząć od tej czwórki dzieci, nie sądzisz?"
Luke wypuścił z siebie mały chichot kiedy się podnosił, przegryzł dolną wargę Michaela, kiedy ich druga runda zaczęła się tego poranka.
-
jeez, dobrze, że są wakacje, to trochę zrekompensuję te powolne dodawanie rozdziałów.
![](https://img.wattpad.com/cover/71042095-288-k188114.jpg)
CZYTASZ
you love me ▷ muke
Fanfictionluke nienawidzi swojego współpracownika michaela. autorka: @fivesecondsofsheeran tłumaczenie: @urflavour okładka: @jowisia1 |zgoda na tłumaczenie jest|